 |
nienawidzę cię za to, że codziennie trzymając mnie za rękę powtarzałeś: nigdy cię nie opuszczę. więc gdzie jesteś, pytam się, gdzie jesteś do cholery? /normallgirll
|
|
 |
kolejny dzień , kolejne wspomnienie , że nie ma Cię tu ze mną . oglądam płatki śniegu spadające z nieba... /martahouse
|
|
 |
'zakochana para, której nikt nie widział więcej, został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem.' /słoń&mikser
|
|
 |
chciałabym mieć takiego kogoś jak on. chciałabym żeby mnie przytulił powiedział w trudnych chwilach 'będzie dobrze'. wysyłając mi sms z samego rana 'dzień dobry kochanie' myśląc o planach na ten dobry dzień. chciałabym po prostu mieć prawdziwą miłość, bez przeszkód, bez żadnych zazdrosnych panienek i bez żadnych kłótni, smutków. / kashiya
|
|
 |
godzina 3:00 w nocy, dźwięk sms zerwał mnie z łóżka. wstałam, popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię. myślałam że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść. dwie minuty po odczytaniu, zadzwonił. odebrałam pierwsze jego słowa ' odpowiedz, kochasz mnie? ' chwile milczałam, rozpłakałam się i odpowiedziałam że nie wie nawet jak bardzo, nie wie jaki jest dla mnie ważny. a kiedy powiedziałam że kocham go najmocniej na świecie, kazał mi wyjść na balkon. wyszłam i pod nim stał on, krzycząc że mnie kocha. piękne, nie? tylko szkoda że mi się to śniło. / kashiya
|
|
 |
a gdy będziemy mieć po 80 lat, podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę, że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie./abstracion
|
|
 |
Twoim największym problemem jest to, że zacina Ci się komputer, skończył Ci się tusz do rzęs, albo brakło Ci kasy na nowe ciuchy. Wiesz co? Oszczędź sobie. Ludzie mają gorsze zmartwienia.
|
|
 |
widziałam go ostatnio z jakąś laską w clubie. obściskiwali się itp. nie, nie bolało już. podeszłam do nich. stuknęłam swoje piwo z jego i powiedziałam: śmierć frajerom. chyba nie ogarnął.
|
|
 |
czekał na mnie przed szkołą, minęły już 3 miesiące od naszego rozstania. podał mi rękę na przywitanie, powiedział cześć. w jego oczach widziałam tęsknotę. zaczął mi opowiadać jak to te ostatnie miesiące były dla niego puste, jak bardzo żałuje, że mnie stracił. itp. nagle spojrzał na mnie -czego nic nie mówisz? -nie chcę Ci przerywać, wygadaj się tylko jakbyś mógł szybciej trochę mówić, bo chłopak na mnie czeka. zatkało go. nic nie powiedział. -no to co? to tyle chciałeś mi powiedzieć? z jego wyrazu twarzy mogłam się domyślać, że nie ale powiedziałam mu, że teraz to on sobie może marzyć bym do niego wróciła. mam zajebistego kolesia przy boku. powiedziałam krótkie 'nara. nie pisz już do mnie.' i z dumą odeszłam.
|
|
 |
'I pewnego dnia stane w twoich drzwiach będe cała mokra od deszczu w krótkim rękawku po mojej twarzy będzie spływać czarny rozmazany makijaż w jednej ręce będe miała flaszke, a w drugiej papierosa Podejde i pocałuje namiętnie tak jak nigdy Po czym spojrze na Ciebie rozbawiona i powiem -Pierdol się idioto. '
|
|
 |
Siedząc na lekcji i rysując serduszka na końcu zeszytu, pomyślałam sobie, że chyba już czas zapomnieć.
|
|
 |
Może nadszedł już czas, by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
|
|