 |
pogubiłam się. przepraszam. wystarczył moment, by On wyjechał i w Jego miejsce znów wskoczył J ??? Nie ogarniam sama siebie. po raz pierwszy w życiu opiłam się i to w dodatku przy J. opijał ze mną smutki i w pewnym momencie tak mu odleciałam, że straciłam rachubę czasu i nie wiedząc jak trafiłam do domu, choć podobno jeszcze na schodach pod drzwiami piliśmy wódkę. przepraszam. pogubiłam się totalnie. już tak żyć nie chcę. chcę cofnąć się do początku wakacji - do momentu, w którym nie spotkałam znów po paru latach na swojej drodze J i jak nie znałam D. za bardzo przywiązałam się do nich - obu !!! // n_e
|
|
 |
' Miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumu. Jeżeli dwa, to może nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna: trafiłaś do nieba.'
|
|
 |
' bądź ze mną dzień po dniu. i kochaj. '
|
|
 |
' to te dni kiedy nie muszę szukać pilota do telewizora. mam Ciebie. '
|
|
 |
a On szepnął jej do ucha dwa najważniejsze słowa składające się z dziewięciu liter .. jest najszczęśliwsza ♥ // n_e
|
|
 |
' Żadne z nas nie jest perfekcyjne, daleko nam do ideałów. Oboje mamy po tysiąc wad, których nawet nie staramy się przed sobą ukrywać, bo wiemy, że znamy się zbyt dobrze, by to robić, wiemy, że to udawanie nawet choćbyśmy nie wiem jak chcieli nam nie wyjdzie. Nie w naszym przypadku. Oddajemy sobie nawzajem te najcenniejsze dla nas cząstki serca, które tak naprawdę są najłatwiejsze do zranienia, do rozłamania na poranione cząstki. Oddajemy je ze świadomością, że żadne z nas tego nie zaprzepaści. Troszcząc się o to co zdążyliśmy razem zbudować utwierdzamy się w przekonaniu, że jesteśmy dla siebie potrzebni, że bez siebie nie potrafimy oddychać. A w momentach, w których tęsknimy zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo się kochamy.. '
|
|
 |
' Muzyka jest kluczem. Kluczem do radości, do wspomnień, do łez. '
|
|
 |
' Nie mów nic. w ciszy zawsze najgłośniej rozmawiają emocje. '
|
|
 |
zbyt dużo się dzieje. przypał goni przypał. pogubiła się w tym wszystkim. chwilowy brak czasu na cokolwiek. trzymajcie się. wrócę niedługo. ♥ // n_e
|
|
 |
Było późno w nocy. Spała smacznie przykryta po uszy dwiema kołdrami, kiedy nagle zaczął dzwonić jej telefon. Na wyświetlaczu pojawił się nieznany numer, więc wkurwiona odebrała. Zaczęła się drzeć jak pojebana, kto śmie ją budzić w środku nocy i w ogóle, w efekcie końcowym usłyszała, że to jej ex dzwoni, chce z nią pogadać twarzą w twarz o ostatnim weselu i czy by nie mogła wyjść na chwilę. Kiedy ona syknęła mu chamskie 'spierdalaj z mojego życia' on nadal chciał pogadać. Rozłączyła się i poszła spać dalej. Godzinę później znów zaczął dzwonić jej telefon. Tym razem na wyświetlaczu pojawił się napis 'Jerry'. Wkurwiona po raz drugi odebrała telefon i czekała co ten chuj ma jej do powiedzenia. Poprosił żeby wyszła na chwilę. Pomyślała sobie o tych jego esach, o tym jak to ona go o spotkanie prosiła, ale wymiękła i poszła do niego. Chciał pogadać. Powiedział i pokazał jej, że miał ciężki miesiąc i mu zajebiście jej brakowało. Ona mu odpowiedziała miłym 'super,że sobie o mnie przypomniałeś..
|
|
 |
.. ale ja już kogoś mam, na kim mi cholernie zależy, ale On wyleciał za granicę na chwilę. Jaro był w szoku, a jednocześnie zadowolony, że młoda sobie życie chce ułożyć z kimś innym. Przytulił ją mocno i stwierdził, że ona wciąż system rozpierdala. Mimo, że jego życie psychiczne przez ostatni miesiąc stało się cholernie ciężkie, chciał tylko ją mocno uścisnąć i powiedzieć, że coś dla niego znaczyła. Przytulił ją do swojego serca, a ona naprawdę poczuła jak mu szybko ono przy niej bije. Nie wymiękła, pogadała z nim chwilę po czym wróciła do domu, bo cholernie tęskni teraz za D, już nie Jaro jest najważniejszy. za dużo łez przez tego chuja wylała, ale teraz jak kumpla znów może go traktować. // n_e
|
|
|
|