 |
I ten pokój, w którym
śmialiśmy się do łez i mówiłeś,
ze do końca świata mógłbyś zostać w nim.
Ten pokój, dziś pusty jak ja,
każda ściana szepcze
jak bardzo Ciebie brak.
|
|
 |
przerażające było to,
jak mówiłam z Tobą o uczuciach.
gdy umierając z miłości,
przyrzekałam, że nie kocham.
|
|
 |
może zabrzmi to śmiesznie, ale nigdy nie zabiegaliśmy o swoje względy,
nigdy nie baliśmy się straty, byliśmy nad wyraz pewni siebie, pewni swej
znajomości i siebie nawzajem.
|
|
 |
miłość jest wtedy,kiedy nawet gdy boli wybrałabyś tego samego człowieka.
|
|
 |
też potrafisz patrzeć na jednego tylko mężczyznę jednym tylko spojrzeniem z jedną tak ogromną miłością?
|
|
 |
co robimy najczęściej? kłócimy się, czekamy na siebie i walczymy z uporem osła. a wiesz co jest najpiękniejsze? potrafimy sobie wszystko wybaczyć, nie zapominając że jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. pilnujemy tylko by to nie zatruło naszej miłości. a reszta jest nie ważna.
|
|
 |
kochaliśmy się, bardziej, niż inni ludzie.
|
|
 |
zerkając w bok zrozumiałam, że patrzę na człowieka który już zupełnie nic dla mnie nie znaczy,
człowieka który zniszczył doszczętnie moją psychikę i pozbawił jakiejkolwiek wiary w miłość. który wbił mi nóż w serce i nie martwiąc się o mnie minął i poszedł swoją drogą.
|
|
 |
zapytam tylko, czy nie miałbyś czasu
wypić gorącą herbatę ze mną i
przemilczeć rozmowę..
|
|
 |
chcę przeprosić, za wszystko moje fochy, uniesienia. wiem ze są ludzie którzy mają mi wiele do zarzucenia. więc przedewszystkim przepraszam osoby na których najbardziej mi zalezy, wiem że swoim zachowaniem ranie nie tylko innych, ale w pewnym sensie także siebie. w ten sposób odbieram samej sobie szanse na wybaczenie ze strony przyjaciół, znajomych. ludzie uczą się na błędach, ja za swoje gorzko płace. ale wiem że cierpienie dla najbliższych wkońcu się opłaci..
|
|
 |
w słuchawkach od rana Słoń, myśli krążą wokół Ciebie, nie wiem co robić, serce przestało mi podpowiadać, nie umiem dojść już do wnętrza siebie..
|
|
 |
z nikim nie moge tak naprawde szczerze pogadać, o tym co czuje, co mnie martwi, bo albo pomyślą że jestem jakąś szmatą, debilką czy chuj wie co. chciałabym móc powiedzieć komus wszystko. ale nie moge.. bo wiem że albo pójdzie to dalej do kogoś innego , albo osoba której to mówie mnie nie zrozumie. bo to wszystko jest dziwne. nie rozumiem sama siebie.. poprostu.
|
|
|
|