 |
I co skończyło się to nasze szczęście? A może nigdy go nie było. Przez kilka chwil było pięknie. Byłam szczęśliwa i Ty też. Skąd wiem? Widziałam to w Twoich smutnych oczach. Już nie były takie smutne jak kiedy Cię poznałam , widziałam w nich promyk nadziej. Byłam dla Ciebie jak osobiste schronienie przed tym złym światem i ludźmi. A może dalej jestem? Graliśmy w naszą chorą grę. Kto pierwszy powie "kocham przegrywa" Ty pierwszy to zrobiłeś ale może ja pierwsza o tym pomyślałam? Przegraliśmy. Ale chyba zawsze będziesz w moim poszarpanym sercu...
|
|
 |
Mógłbym z Tobą spróbować, widzę coś w Twoich oczach, to przyciąga jak magnes, można się zakochać. Czy zechcesz mi dać szanse? Powiedz słodka jeszcze dziś. Powiedz, powiedz, nie milcz, nie nie milcz.
|
|
 |
Powiedz mi co znaczy słowo "kocham" dzisiaj? Czy coś więcej warte jest niż wymagała tego chwila. Dzisiaj jesteś, pragniesz, obiecujesz, potem znikasz. Po weekendzie wracasz nagle rzucasz tylko krótkie wybacz.
|
|
 |
A dziecko we mnie chce marzyć, chce gaży. Pracy tylko w weekend i miłości bez skazy...
|
|
 |
Przemyca mnie życie w pijaństwie przez mgłę. Chodź wódki się ze mną napijesz.Tu wódka jest dobra choć czasy są złe...
|
|
 |
Ciekawe co pierwsze pęknie mi serce czy wątroba?
|
|
 |
To zabierz ją na wódkę. A potem pocałuj. Tylko zacznij delikatnie. Kobiety tak lubią. Nawet te, które lubią wódkę.
|
|
 |
Bo życie to nie bajka, nie zawsze będzie lekko. Żeby zobaczyć piękno trzeba przejść przez piekło.
|
|
 |
Tylko dlatego, że coś nie wyszło, nie można zakładać, że na świecie nie ma innych ludzi do kochania. Miłość jest zbyt ważna, by iść bez niej przez życie.
|
|
 |
Kochamy ranić i rzucać słowa na wiatr i od nowa się użalać nad sobą, który to raz?
|
|
 |
Jednym duszę leczy modlitwa, drugim narkotyki. Nosimy maski na twarzach by skrywać blizny.
|
|
 |
— Chciałabyś, żeby miłość dowiodła Ci, że istnieje. Nie tędy droga. To Ty masz dowieść, że istnieje. — W jaki sposób? — Zaufać.
|
|
|
|