 |
po tak długim czasie postanowiłam usunąć go już na zawsze z mojego życia. jeszcze nikt nie zrobił mnie tak w chuja jak on. nikt. / kszy
|
|
 |
mimo wszystko chciałabym, żebyś umarł przede mną. miałabym, wtedy pełną świadomość, że już żadna inna nie skosztuje Twoich ust. wiem, że to cholernie egoistyczne, ale zwyczajnie marzę, żeby przysiąść przy Twoim grobie, delikatnie całując marmurę nagrobka, w końcu obiecałam, że Cię nigdy nie zostawię, a odchodząc jako pierwsza, załamałabym daną obietnicę.
|
|
 |
dlaczego jestem tą "pechową córką", która zawsze wszystko musi popsuć, urwać, strącić, wylać, złamać, porysować? i nawet jeśli to nie ja, to i tak jest na mnie. taa, "atut" najmłodszego dziecka. / kszy
|
|
 |
czasami, gdy przebudzam się w nocy mam nieodpartą ochotę do Ciebie zadzwonić, wydając rozkaz, że za pół godziny widzimy się w kościele bo właśnie naszła mnie chrapka na zaciągnięcie Cię do ołtarza i wyjście za Ciebie w pidżamie.
|
|
 |
jedyne co mnie na tą chwile cieszy, to wygrana Barcelony. / kszy
|
|
 |
pamiętam to samo święto pięć lat wstecz. dzieliliśmy się na dwie grupy i napierdalaliśmy wodą. kryjówki robiliśmy w piwnicach, a po wodę latało się do sąsiada, który mieszkał na parterze. a dzisiaj, na czym dla większości polega lany poniedziałek? na zakrapianiu się różnorodnym alkoholem. czasy się zmieniają. / kszy
|
|
 |
ale za zmoczenie mojego telefonu to wam kurwa nie odpuszczę. / kszy
|
|
 |
i nie wiem, czy to Twoje "skarbie" pisałeś sam, czy pomagali Ci w tym koledzy. to jest kurwa mać najgorsze w tym wszystkim. / kszy
|
|
 |
wiedziałam, że zaczniemy gadać. nieważne ile wypiłeś i ile ja wypiłam. usiadłeś na huśtawce, chwilę później ja. kumpel? poszedł po "drzewo" do ogniska. "jak tam?" zapytałeś dziwnym już głosem. "nuda, jakoś leci." odpowiedziałam po krótkiej chwili pytając co u niego. "tez nuda. powoli, ale leci. bywało lepiej, wiadomo, no ale.." nie dokończył. "dobrze, że nie stoi." dodałam z ironią. chwila ciszy. i co usłyszałam? "wolałbym żeby stało." zapytałam w jakim sensie to mówi. "w naszym sensie, w naszym." odpowiedział, a ja zamilkłam. pierwszy raz od tamtego czasu zamilkłam. ta, zgasił mnie swoim uczuciem, do końca mnie nim zgasił. / kszy
|
|
 |
przepraszam, że zapytam, ale gdzie Ty kurwa masz serce? / kszy
|
|
kszy dodał komentarz: do wpisu |
22 kwietnia 2011 |
|
|