głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anelika

dokładnie  świetny wpis   jak wszystkie.    teksty kszy dodał komentarz: dokładnie, świetny wpis - jak wszystkie. ;* do wpisu 27 listopada 2010
najtrudniej jest być piękną dla samej siebie. oszukać się  że jest się szczęśliwą  a ten pulsujący punkt w skroniach  wcale nie oznacza niepokoju  spowodowanego strachem. najtrudniej  jest wstać rano z łóżka i spojrzeć Ci w oczy  wiedząc  że znowu zrobisz mi awanturę o to  że zapomniałam uśmiechu. najtrudniej jest zaakceptować to  że kawa stygnie. czekolada tuczy  papierosy uzależniają  a mężczyźni  odchodzą.

abstracion dodano: 26 listopada 2010

najtrudniej jest być piękną dla samej siebie. oszukać się, że jest się szczęśliwą, a ten pulsujący punkt w skroniach, wcale nie oznacza niepokoju, spowodowanego strachem. najtrudniej, jest wstać rano z łóżka i spojrzeć Ci w oczy, wiedząc, że znowu zrobisz mi awanturę o to, że zapomniałam uśmiechu. najtrudniej jest zaakceptować to, że kawa stygnie. czekolada tuczy, papierosy uzależniają, a mężczyźni, odchodzą.

stojąc przed nim niemal naga  czuła się nie tylko obdarta z ubrań  ale i z uczuć. w kominku  palił się ogień  a oni stali na przeciwko siebie. podszedł do niej  delikatnie osuwając jej ramiączko  zaczął całować ją po szyi. zagryzała wargi  delikatnie odchylając głowę. w jego oczach mieniły się iskry  odbijające się z kominka. 'nie mogę'   wyszeptała. 'nie potrafię'.   ale coś nie tak?   spytał zdziwiony  nie przestając jej całować.   nie kocham Cię.   odpowiedziała  zaciskając powieki w obawie  przed wybuchnięciem spazmatycznym płaczem.   to nie ma żadnego znaczenia.   powiedział  rozpinając ostatni element jej garderoby. odepchnęła go gwałtownie.   jeżeli to co do Ciebie czuje  nie ma dla Ciebie znaczenia  fakt  że dzisiaj sam będziesz musiał się zadowolić  też nie powinien go mieć.   odpowiedziała z goryczą w głosie. zebrała rozrzucone po podłodze ubrania i wyszła  wysyłając mu gardzące spojrzenie. pozostawiła go z jej subtelnym zapachem na Jego męskich dłoniach.

abstracion dodano: 26 listopada 2010

stojąc przed nim niemal naga, czuła się nie tylko obdarta z ubrań, ale i z uczuć. w kominku, palił się ogień, a oni stali na przeciwko siebie. podszedł do niej, delikatnie osuwając jej ramiączko, zaczął całować ją po szyi. zagryzała wargi, delikatnie odchylając głowę. w jego oczach mieniły się iskry, odbijające się z kominka. 'nie mogę' - wyszeptała. 'nie potrafię'. - ale coś nie tak? - spytał zdziwiony, nie przestając jej całować. - nie kocham Cię. - odpowiedziała, zaciskając powieki w obawie, przed wybuchnięciem spazmatycznym płaczem. - to nie ma żadnego znaczenia. - powiedział, rozpinając ostatni element jej garderoby. odepchnęła go gwałtownie. - jeżeli to co do Ciebie czuje, nie ma dla Ciebie znaczenia, fakt, że dzisiaj sam będziesz musiał się zadowolić, też nie powinien go mieć. - odpowiedziała z goryczą w głosie. zebrała rozrzucone po podłodze ubrania i wyszła, wysyłając mu gardzące spojrzenie. pozostawiła go z jej subtelnym zapachem na Jego męskich dłoniach.

przejdźmy się razem na drugą stronę lustra i mówiąc sobie nawzajem  jacy jesteśmy wspaniali  urządźmy festiwal hipokryzji.

abstracion dodano: 26 listopada 2010

przejdźmy się razem na drugą stronę lustra i mówiąc sobie nawzajem, jacy jesteśmy wspaniali, urządźmy festiwal hipokryzji.

ej no  ja prawie wszystko rozumiem. tylko Ty jakoś to tak trudniej mówisz  żebym ja nie zrozumiała. a Ty później ciągniesz ze mnie łacha. ale wiesz co  i tak Cię zajebiście kocham. perełko.  kszy

kszy dodano: 25 listopada 2010

ej no, ja prawie wszystko rozumiem. tylko Ty jakoś to tak trudniej mówisz, żebym ja nie zrozumiała. a Ty później ciągniesz ze mnie łacha. ale wiesz co, i tak Cię zajebiście kocham. perełko./ kszy

dyskoteka. siedziałam na wróżbach  zajmowałam się 'co powie Ci tymbark?' przyszedłeś. bałam się tego  jakiego kapsla wylosujesz. bałam się Ci go przeczytać. na mój pech trafiłeś ' powiedz  że kochasz'  spojrzałeś na mnie i powiedziałeś  najbardziej się tego bałam. tak  bałam się tego cholernego 'kocham Cię'   które wypowiedziałeś patrząc mi w oczy. nie wiem czy bolało bardziej Ciebie to  że nie odpowiedziałam  czy mnie to  że to wszystko się zjebało. patrzyłeś na mnie jeszcze przez chwilę i wstałeś  wyszedłeś. potem już Cię nie widziałam..   kszy

kszy dodano: 25 listopada 2010

dyskoteka. siedziałam na wróżbach, zajmowałam się 'co powie Ci tymbark?' przyszedłeś. bałam się tego, jakiego kapsla wylosujesz. bałam się Ci go przeczytać. na mój pech trafiłeś ' powiedz, że kochasz' spojrzałeś na mnie i powiedziałeś, najbardziej się tego bałam. tak, bałam się tego cholernego 'kocham Cię' , które wypowiedziałeś patrząc mi w oczy. nie wiem czy bolało bardziej Ciebie to, że nie odpowiedziałam, czy mnie to, że to wszystko się zjebało. patrzyłeś na mnie jeszcze przez chwilę i wstałeś, wyszedłeś. potem już Cię nie widziałam.. / kszy

to jest wpis veriolli  podpisz. teksty kszy dodał komentarz: to jest wpis veriolli, podpisz. do wpisu 25 listopada 2010
mooje  podpisz.  sama piszę  dziękuje.    teksty kszy dodał komentarz: mooje, podpisz. sama piszę, dziękuje. ;* do wpisu 25 listopada 2010
spotykasz osobę  której nie widziałeś nie zliczoną ilość lat. na początku  przyglądasz jej się ukradkiem  albowiem 'wygląda znajomo'. nieśmiało się witasz  z nadzieją  że to TA  osoba. że nie wyjdziesz na desperata. odzywa się. Twoje bębenki wariują. poznają dawno nie słyszany głos. brzmi znajomo  a jednak tak obco. to zadziwiające jak niegdyś bliskie naszemu sercu osoby  są w stanie się od nas oddalić. potrafią zabrać cząsteczkę naszego serca bezpowrotnie. a gdy z powrotem ją dostajemy  nasze serce je odrzuca  uznając za nie pasujący już element układanki.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

spotykasz osobę, której nie widziałeś nie zliczoną ilość lat. na początku, przyglądasz jej się ukradkiem, albowiem 'wygląda znajomo'. nieśmiało się witasz, z nadzieją, że to TA, osoba. że nie wyjdziesz na desperata. odzywa się. Twoje bębenki wariują. poznają dawno nie słyszany głos. brzmi znajomo, a jednak tak obco. to zadziwiające jak niegdyś bliskie naszemu sercu osoby, są w stanie się od nas oddalić. potrafią zabrać cząsteczkę naszego serca bezpowrotnie. a gdy z powrotem ją dostajemy, nasze serce je odrzuca, uznając za nie pasujący już element układanki.

Twoja ciepła dłoń  wpleciona w kosmyki moich włosów o poranku i szelest Twoich kruczo czarnych rzęs na poduszce  są najpiękniejszą pobudką we wszechświecie.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

Twoja ciepła dłoń, wpleciona w kosmyki moich włosów o poranku i szelest Twoich kruczo czarnych rzęs na poduszce, są najpiękniejszą pobudką we wszechświecie.

trzymając kubek gorącej herbaty między kolanami dochodzę do wniosku  że nie chcę miłości. nie potrzebuję tych wszystkich uniesień  fajerwerków czy rzucania się pod tramwaj  w ramach ukazania aktu własnej rozpaczy.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

trzymając kubek gorącej herbaty między kolanami dochodzę do wniosku, że nie chcę miłości. nie potrzebuję tych wszystkich uniesień, fajerwerków czy rzucania się pod tramwaj, w ramach ukazania aktu własnej rozpaczy.

do dzisiaj nie wierzę  że potrafiłam przemilczeć Twoje błędy. że potrafiłam dla Ciebie  obedrzeć swoje marzenia z nadziei. do dziś  nie potrafię uwierzyć  że odszedłeś. wciąż się łudzę  że wrócisz ze swoim słynnym hollywoodzkim uśmiechem i powiesz  że zwyczajnie zabłądziłeś w drodze do kiosku.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

do dzisiaj nie wierzę, że potrafiłam przemilczeć Twoje błędy. że potrafiłam dla Ciebie, obedrzeć swoje marzenia z nadziei. do dziś, nie potrafię uwierzyć, że odszedłeś. wciąż się łudzę, że wrócisz ze swoim słynnym hollywoodzkim uśmiechem i powiesz, że zwyczajnie zabłądziłeś w drodze do kiosku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć