 |
Płacz wieczorami dawał mi wspomnienia. Wspomnienia, do których mogłam wrócić jedynie myślami..
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście..
|
|
 |
wciąż za nim tęsknię. wciąż go wspominam. wciąż go pamiętam..
|
|
 |
Hipokryzja.Przytulasz ją, patrzysz na mnie.
|
|
 |
Trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić, ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz..
|
|
 |
Mogłabym Ci napisać, że potrącił mnie samochód, a Ty i tak byś napisał tylko: aha.
|
|
 |
Czasami tak tęsknię, że nie wiem co zrobić z rękoma, z całym ciałem. Najlepiej wtuliłabym twarz w jego szyję, cały czas wąchała jego koszulkę pachnącą proszkiem do prania i delikatnymi perfumami, dłoń wplotłabym w jego brązowe włosy i zacisnęła na nim z całej siły ramiona. Nie dałabym mu najchętniej oddychać . musiałby mnie przytulić tak mocno żebym poczuła ból w plecach i ciepło okalające serc. Teraz tak tęsknię.
|
|
 |
nie ukrywam. każdego wieczoru patrzę na wyświetlacz telefonu. z tą chora nadzieją, że o mnie pamiętasz..
|
|
 |
kiedyś może zrozumiesz jak trudno jest wstać, walczyć od nowa.
|
|
 |
Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby, że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo, jak na początku jego odejścia.
|
|
 |
Usiadłeś obok mnie i złapałeś za ręke. Spojrzałam w twoje błyszczące oczy. 'pocałuj go' krzyczało serce , 'bedziesz tego żałowała' -szeptał rozum.
|
|
 |
`Chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć..
|
|
|
|