 |
Oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę,
otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz.
Wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy.
|
|
 |
zaakceptuj to, że lubię Cię trochę bardziej niż powinnam.
|
|
 |
właśnie, że się przejmuję
|
|
 |
lubię to, się bawię, zapamiętaj
|
|
 |
Pan by nie mógł być warzywem – nawet karczoch ma serce.
|
|
 |
A teraz chodź i spróbuj ze mną jeszcze raz.
|
|
 |
gdzieś między piciem a paleniem zabrakło ci czasu na miłość..
|
|
 |
pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy
|
|
 |
a lipcowe noce zostaną we mnie na zawsze.
|
|
 |
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli . pachniała . on pachniał . było w tym zapachu coś czego doświadczyłam , bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne .. tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek i ...zeszłam mu z kolan . przepraszam - wyszeptałam . poprawiłam bluzkę i wyszłam . to nie był mężczyzna którego kochałam .
|
|
|
|