|
Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove
|
|
|
- Jesteś jak wakacje.
- Taka gorąca?
- Nie, bez szkoły.
|
|
|
Skurwysyństwo tego świata już przestaje mnie dziwić. U większości to po prostu wrodzona norma. / slonbogiem
|
|
|
jebie ciebie, jebie jego, jebie was. / slonbogiem
|
|
|
Daj mi żyć mówię dziś , widzę Cię usmiechasz się i nagle mówimy sobie cześć i koniec , koniec tego jade gdzies , mysle o Tobie i Ty o tym wiesz . Przygladam się parom po czym wyobrazam sobie Nas , jakbysmy razem byli i tam tak i tam na scenie tanczyli , wyobraz sobie. Nasze porownanie charakterow ? Smiejesz sie sam z siebie jak ja , wystarczy ze powiesz cos i wszyscy w smiech , podobnie mam ja , lubisz szalec , ale potrafisz byc powazny , kochany ? Tak widze to w Twoich oczach i stwierdzam , ze Nasze charaktery to cos dzieki czemu moglibysmy sie nie rozlaczyc. Powiec mi jak zyc skoro Ty nie dajesz mi dalej isc , bo kiedy za kazdym razem już odpuszczam zjawiasz sie znowu Ty .
|
|
|
|
mam dość blizn,których nie dają spać po nocach.
|
|
|
|
Widziałam Cię dzisiaj, a może tylko chciałam widzieć? Szeptałeś, że przepraszasz, choć może po prostu chciałam to słyszeć.
|
|
|
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
|
|