|
proszę, nie zakochujmy się w sobie, bo będzie tylko gorzej...
|
|
|
Długo wędrowałem, zanim doszedłem do siebie
|
|
|
Łaziłem po mieście. Dryfowałem bez celu. Oglądałem sceny z życia ludzi, którzy nic mnie nie obchodzili. Wiedziałem, że gdziekolwiek pójdę, wszędzie będę czuł ten sam bezsens
|
|
|
Zostawiłeś mnie samą w pustym mieście, w którym pełno jest tylko Twojej nieobecności.
|
|
|
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
|
|
Mówiliśmy, że noce są piękne. Spędzaliśmy je w dymie i względnej ciszy. Bylismy blisko,tak jak niebo i ziemia na horyzoncie, choć to nigdy nie było wystarczające. Poruszałeś się na mnie jak fale na spokojnej powierzchni oceanu. Zatapiałam się w każdym przypływie lodowatej, ciemnej i głębokiej wody. Tak łapczywie starałam się złapać oddech, który zawsze kolidował z Twoim, jak fale, z ostrym brzegiem klifu, gdzieś między Twoimi wargami. I dopóki trwała noc, nic innego nie istniało. |k.f.y
|
|
|
Mam kilka piw, kilka myśli i wódkę. I nikt, kurwa nikt nie śmie zniszczyć mi nocy.
|
|
|
Zamknij pysk! Mam alergie na pierdolenie głupot. / slonbogiem
|
|
|
Za nadziei górami, za lasami złych wiar,. Łez siedmioma rzekami, czeka moja bajka.
|
|
|
Miłość jest ślepa, podobno... Dlatego oczy nam otwiera samotność.
|
|
|
Mam ochotę pierdolnąć tym wszystkim, usiąść samotnie w kącie i upijać się whisky. / slonbogiem
|
|
|
|