 |
Nieodwzajemniona miłość po prostu ją niszczyła, odbierała szanse na normalne ułożenie sobie życia. A zarazem gdzieś w głębi duszy wciąż tliła się głupia nadzieja.
|
|
 |
`brutalne przerwanie czegoś, co powinno być długą przyjaźnią`
|
|
 |
stajesz przed lustrem i nie wiesz kim jesteś. widzisz tylko bladą twarz po której spływa jakaś ciecz, już dawno zapomniałeś jak się nazywa, już dawno stała się normalnością. patrzysz na ręce, z których spływają potoki krwi i zastanawiasz się czy wczoraj nie były większe. opierasz głowę o ścianę i czujesz ten pulsujący ból, nie serce, ból. zaciskasz zęby i z ogromnym krzykiem, znowu uderzasz w ścianę.
|
|
 |
nie mam potrzeby zrobienia cokolwiek, nie mam potrzeby mówienia cokolwiek, nie mam potrzeby udawania jak to jest spoko i zajebiście. nie chcę nic wiedzieć. chcę wcisnąć pauzę i odpocząć od tego szaleństwa, od tego zgiełku, od nadmiaru uczuć, nadmiaru cierpienia.
|
|
 |
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni Twego życia. Wracaj do nich, ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić.
|
|
 |
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
|
|
 |
Oto jest miłość.
Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
 |
mówiąc do ciebie 'szmato' obrażam przediot, który niczemu nie zawinił.
|
|
 |
i chyba zrobie pieprzoną zrzutę na jakąś broń atomową, zbiorę w jednym miejscu wszystkich fałszywych i zakłamanych farmazonów i wyrzucę gdzieś w kosmos. przeliteruję to bardzo dosadnie: W Y P I E R D A L A Ć na inną galaktykę.
|
|
 |
- zaczyna się wiosna wiesz co to oznacza? - systematyczne golenie nóg i okolic bikini? nienawidzę tego... - miłość w powietrzu! - nie znam tego składnika powietrza...
|
|
 |
posprzątać pokój.
zapuścić włosy.
zapuścić paznokcie.
zakupy.
ślub.
taa. ale plany, ciekawe czy cokolwiek zrobię.
|
|
 |
Mówisz, że mnie znasz, ale czy widziałeś mnie chociaż raz bez makijażu? Czy widziałeś jak płaczę, albo co jadam na śniadanie. Czy wiesz jaki jest mój ulubiony sok i przy jakiej piosence zasypiam? Wiesz jakich piosenek słucham aby się rozbudzić i jak tańczę? Ile słodzę herbatę i jaką pijam? A może wiesz kogo mam na tapecie w komputerze i jak wybieram ubrania na dany dzień? Nie wiesz? To jakim prawem mówisz, że mnie znasz?
|
|
|
|