 |
|
Żegnajcie rubinowe wtorki. Kto potrafił zaufać ci. Kiedy zmieniasz się z każdym nowym dniem...
|
|
 |
|
przychodzą w życiu, momenty kiedy tracisz ostatnie resztki, bezsensownie złudnej nadziei.
|
|
 |
|
Plastikowy zachód,mały goleszowski lansing. Kety i paski, a na ryju ten plastik.
|
|
 |
|
ludzie się nie zmieniają. po prostu raz pokazują nam twarz, a raz dupę.
|
|
 |
|
niby do zakochania jeden krok, a jak przyjdzie co do czego to musimy zapierdalać milę.
|
|
 |
|
byle jak najdalej zabrać ich wszystkich,mieć tylko tych, tych naprawdę bliskich
|
|
 |
|
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
|
|
 |
|
ja - zwykły obywatel otoczony syfem
|
|
 |
|
tak to bywa, tak to bywa... raz peka serce, raz prezerwatywa
|
|
 |
|
i tylko się kurwa nie uśmiechaj gdy mówię, że czuję się jak rozdeptany robak.
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie całym światem, słońcem ,wiatrem ,wodą , latem ; *
|
|
|
|