 |
|
nie będę już nie spała tylko dlatego, że może się odezwiesz. odzyskuje kontrolę.
|
|
 |
|
Chciała tylko się przytulić. Nie miała ochoty na wielkie uczucie, nie chciała słyszeć kłamliwego 'kocham', bo już dawno przestała wierzyć facetom. Chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić.
|
|
 |
|
- cześć !
- o, hej, nie zauważyłam Cię. to znaczy zauważyłam, ale zignorowałam.
|
|
 |
|
-To co wolisz sobie siedzieć po cichu i cierpieć, tak.?
-Cierpienie uszlachetnia.
|
|
 |
|
Lubiła wyglądać pięknie
Mówiła: "spóźniam się, bo chcę żebyś był dumny,
trzymając mnie za rękę.
|
|
 |
|
Ale dzisiaj jestem nijaka. Chora, stęskniona.
Zaczekana nadzieją i bezgranicznie głupia.
|
|
 |
|
Ta łania biega zbyt szybko byś mógł ją dogonić, tygrysku.
|
|
 |
|
Powykręcane nóżki, oczka przekrwione, policzki rozpalone... Nasza miłość jest chora.
|
|
 |
|
-Kiedy ostatni raz płakałaś ze szczęścia?
-Kiedy kardiochirurg powiedział, że jednak mam serce.
|
|
 |
|
Zastanawiam się co zrobiłbyś gdybym przestała nagle się odzywać? Pisać, dzwonić. Powiedziałbyś że przestałam istnieć?
|
|
 |
|
nasze wszystkie rozmowy prowadzą do jasnych konkluzji, cierpkich wniosków i wieczornych wątpliwości.
|
|
 |
|
Jedyne czego chciała, to mieć kogoś.
kto usiadłby z nią pod rozgwieżdżonym niebem
i nic więcej... tylko żeby popatrzył w jej oczy
i powiedział: Jesteś jedyną, jesteś tą, której
szukałem...
|
|
|
|