głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika andzia10612

Brak wpisów  nie oznacza braku obecności... bywam tu. Rzadko  bo rzadko...ale wciąż wracam w to miejsce  tęskniąc za tym co tu było... teksty remember_ dodał komentarz: Brak wpisów, nie oznacza braku obecności... bywam tu. Rzadko, bo rzadko...ale wciąż wracam w to miejsce, tęskniąc za tym co tu było... do wpisu 20 września 2016
Całe życie się odchudzasz  próbujesz o siebie zadbać  próbujesz coś zmienić  żebyś była zgrabna  ładna i atrakcyjna i nagle zdajesz sobie sprawę  że to nie twój wygląd jest problemem  tylko burdel  którego inni narobili ci w głowie.

fumik dodano: 17 września 2016

Całe życie się odchudzasz, próbujesz o siebie zadbać, próbujesz coś zmienić, żebyś była zgrabna, ładna i atrakcyjna i nagle zdajesz sobie sprawę, że to nie twój wygląd jest problemem, tylko burdel, którego inni narobili ci w głowie.

Pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem  wpadniemy gdzieś na siebie  może nieświadomie otrę się o twoje ramię na ruchliwym placu w mieście. Będziemy już zupełnie sobie obcy   zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc  wszystkich wspólnych spacerach  a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. Co prawda  wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach  prawdopodobnie pozostanie jakiś osad na dnie serca  ale nikt z nas już nie będzie traktował tego poważnie.

fumik dodano: 17 września 2016

Pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem, wpadniemy gdzieś na siebie, może nieświadomie otrę się o twoje ramię na ruchliwym placu w mieście. Będziemy już zupełnie sobie obcy - zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc, wszystkich wspólnych spacerach, a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. Co prawda, wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach, prawdopodobnie pozostanie jakiś osad na dnie serca, ale nikt z nas już nie będzie traktował tego poważnie.

W dojrzałym związku pojawia się spokój  pewność i duma z partnera. Z tego  co on robi  jaki jest  co mówi. Pojawia się wtedy we mnie pewien niezwykły rodzaj wibracji: to jest mój człowiek. Ten  o którym można marzyć  jest mój. Pierwsza namiętność przemienia się w coś  co nazwałabym ciepłem  przywiązaniem i uspokojeniem  poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością. On jest tylko dla mnie  ja tylko dla niego.

fumik dodano: 17 września 2016

W dojrzałym związku pojawia się spokój, pewność i duma z partnera. Z tego, co on robi, jaki jest, co mówi. Pojawia się wtedy we mnie pewien niezwykły rodzaj wibracji: to jest mój człowiek. Ten, o którym można marzyć, jest mój. Pierwsza namiętność przemienia się w coś, co nazwałabym ciepłem, przywiązaniem i uspokojeniem, poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością. On jest tylko dla mnie, ja tylko dla niego.

Ten facet potrafiłby mnie sprowokować do uśmiechu nawet gdybym wisiała na szubienicy.

fumik dodano: 17 września 2016

Ten facet potrafiłby mnie sprowokować do uśmiechu nawet gdybym wisiała na szubienicy.

Najgłupsze pytanie jakie możesz zadać  to: „Co on w niej widzi?” Bo odpowiedź jest banalnie prosta: „To  czego ty nie widzisz”.

fumik dodano: 17 września 2016

Najgłupsze pytanie jakie możesz zadać, to: „Co on w niej widzi?” Bo odpowiedź jest banalnie prosta: „To, czego ty nie widzisz”.

Nie zostawia się tych  których się kocha  kiedy jest ciężko. Właśnie wtedy trzeba zostać i trzymać się razem.

fumik dodano: 17 września 2016

Nie zostawia się tych, których się kocha, kiedy jest ciężko. Właśnie wtedy trzeba zostać i trzymać się razem.

Niby człowiek już wie  że po wszystkim. Niby już się pogodził  że nic z tego nie będzie. Niby powoli zapomina. Odcina się  nie pyta. I nagle jedno zdjęcie  jedno cholerne zdjęcie  sprawia  że serce po raz kolejny pęka na miliony kawałków  choć chwilę wcześniej było się pewnym  że już bardziej nie można umrzeć z tej miłości.

fumik dodano: 17 września 2016

Niby człowiek już wie, że po wszystkim. Niby już się pogodził, że nic z tego nie będzie. Niby powoli zapomina. Odcina się, nie pyta. I nagle jedno zdjęcie, jedno cholerne zdjęcie, sprawia, że serce po raz kolejny pęka na miliony kawałków, choć chwilę wcześniej było się pewnym, że już bardziej nie można umrzeć z tej miłości.

Zapanować nie potrafię nad swoimi emocjami  szybko się wkurwiam i wybucham jak dynamit.

fumik dodano: 17 września 2016

Zapanować nie potrafię nad swoimi emocjami, szybko się wkurwiam i wybucham jak dynamit.

cz.2. wracając samotnie do pokoju  omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt  że upewniam się w tym  że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki  których z pewnością nigdy juz nie pozbieram.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.2. wracając samotnie do pokoju, omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt, że upewniam się w tym, że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki, których z pewnością nigdy juz nie pozbieram. /bm

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi  uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie  a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby  codziennych słów  rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania  jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku  pocałunków  tembru głosu  uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się  żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie  nawet gdy śmieję się w głos  moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie  bo męczy mnie myśl  że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci   dzień dobry Kochanie .  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi, uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie, a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby, codziennych słów, rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania, jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku, pocałunków, tembru głosu, uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się, żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie, nawet gdy śmieję się w głos, moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie, bo męczy mnie myśl, że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci ,,dzień dobry Kochanie". /bm

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony  powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę  aż nagle przerwał cisze   wiem  wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem  od małego  zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna  jakbyś wcale nie patrzyła.   czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić  kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego  że miał rację. miał rację. pieprzoną rację.  pij  nie pierdol   ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem.  nie. nie możesz umierać.   spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.  przecież nie umieram. co ty pleciesz   umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli  ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała.   skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony, powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę, aż nagle przerwał cisze - wiem, wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem, od małego, zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna, jakbyś wcale nie patrzyła. - czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić, kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego, że miał rację. miał rację. pieprzoną rację. -pij, nie pierdol - ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem. -nie. nie możesz umierać. - spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.- przecież nie umieram. co ty pleciesz - umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli, ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała. - skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza. /bm

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć