 |
tu nie chodzi o to, że mamy być idealni, ja dla niego, czy on dla mnie. bo z ideałem ciężko wytrzymać. mamy się sprzeczać i na siebie złościć. mamy wytykać sobie błędy i czasem nie chcieć na siebie patrzeć. mamy też rzucać słuchawką i zwyczajnie się nienawidzić. mamy robić sobie na złość i sprawiać, że jedno o drugie będzie zazdrosne. mamy udawać obojętność i się unikać. mamy krzyczeć i rzucać w siebie talerzami. ale w tym wszystkim, mamy się bezgranicznie kochać. mamy w tęsknić za sobą, gdy jesteśmy daleko od siebie. mamy mówić, że nam zależy i że jesteśmy dla siebie wszystkim. mamy się nawzajem sobie deklarować, że to do końca życia. mamy dbać o tą miłość i mieć ja ponad wszystko inne. mamy patrzeć sobie w oczy i być pewni mam trzymać się za rękę i razem stać na przeciw całemu światu. rozumiesz? mamy mimo wszystko kochać się nad życie, co by się nie działo. bo tylko wtedy ta miłość będzie coś warta, gdy wszystko złe, będzie nijak sie miało do siły i wielkości tego uczucia./bm
|
|
 |
są takie osoby w naszym życiu, które mimo upływu lat, nosimy w sercu. właśnie taką osobą jest Ona. są takie momenty, że wspominam tą przyjaźń, te wakacyjne dni, plażówki i to ile razem przeżyłyśmy. gdy ona płakała, mi łzy mimowolnie napływały do oczu. przeżywałyśmy razem swoje miłosne rozterki i byłyśmy nierozłączne. była dla mnie jak siostra i stawała za mną murem. pamiętam, jak dziś, koniec wakacji i czas gdy musiała wracać do domu, powiedziałam wtedy, że bez niej to już nie będzie to samo miasto, bo tylko ona tańczy na środku ulicy i jest taka pozytywną wariatką. i momentami, gdy tak siedzę chciałabym do niej napisać czy zadzwonić, ale nie mam nawet numeru telefonu. od wieków jej nie widziałam i nawet nie pamiętam kiedy rozmawiałyśmy. i w sercu zostało takie puste miejsce po jej osobie, po tej przyjaźni. i brakuje mi jej dziś szczególnie mocno. bo zniknęłyśmy ze swoich żyć tak nagle, jakbyśmy nigdy się nie znały. jakby to wszystko nigdy nie istniało. :( /bm
|
|
 |
Wiesz, że tak trzeba, że tak być musi. Nie płaczesz bo Twoje rzęsy kosztowały fortunę, nie myślisz żeby nie wpedzac się w kiepski nastrój, nie oglądasz zdjęć żeby nie przypominać sobie jego obecności, ale wystarczy tylko położyć się do łóżka, żeby wiedzieć że zmieniło się wszystko - mam za dużo miejsca w łóżku, w szafie, w domu, w sercu...
|
|
 |
“Jakie to dziwne, że dwoje przyjaciół może zmienić się w nierozłączną parę, potem w nienawidzących się, a w końcu obojętnych sobie ludzi. I to wszystko w ciągu jednego życia.” / Tahereh Mafi – Dar Julii
|
|
 |
i stoję przed Tobą, czuję na sobie Twój wzrok, te Twoje zielone kocie oczy przeszywają mnie na wylot, nogi mam jak z waty, w innej rzeczywistości pewnie stalibyśmy wtuleni i przepraszali się nawzajem za wszystkie dni rozłąki ale nie, my tylko stoimy i czekamy do wyjścia, te milczenie jest przerażające, drzwi się otwierają a ja uciekam, uciekam środkiem ulicy nie zważając na światła i samochody, straciłam rozum, zaopiekuj się mną
|
|
 |
"I zrozumiałem jak wiele przeszła. Przez ten cały czas była sama. Nie miała tak naprawdę nikogo. Mimo, że się usmiechała, była smutna. Chodziła z podniesioną głową, gdy jej serce płakało w milczeniu. Nie płakała nocami, tylko rozmyślała, dlaczego wszyscy ją tak traktują. Jest na nich zła, wściekła, a mimo to potrafi się uśmiechnąć, licząc na to, że w jakiś dziwny sposób ta chora sytuacja się zmieni, chociaż dobrze wie, że to niemożliwe.
Przysunąłem się do niej i bez słowa zamknąłem w uścisku. Trzymałem ją najmocniej jak potrafiłem. Była moim kruchym skarbem, perłą, którą łatwo zgubić. Nie pozwolę na to, by wysunęła mi się z rąk. Będą ją trzymał, póki dam radę, a nawet dłużej.
|
|
 |
wiesz, tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć ale nie zdążyłam bo wsiadłeś do tego najgorszego na świecie srebrno-niebieskiego tramwaju linii 32 i już do mnie nie wróciłeś, a ja z każdym kolejnym przejechanym centymetrem wiedziałam jak kurewsko źle będę się czuć przez najbliższe miesiące zastanawiając się dlaczego wtedy pozwoliłam Ci odejść.
|
|
 |
cyferki zmieniające się każdego roku wcale nie dodają Ci mądrości. nadal jesteś tą samą piętnastolatką z miliardem problemów, które sama sobie stwarzasz. miniony czas sprawił, że potrafisz już nawet całkiem dobrze zakryć makijażem resztki tęsknoty przeplatanej miłością i wczorajszą imprezą, na którą przecież miałaś nie iść. dorosłość jest fajna
|
|
 |
Popełniasz błąd, wiesz, że nie możesz go wyjawic, nie chcesz ale brniesz w to dalej i nagle zastanawiasz sie co bedzie dalej?
|
|
 |
ja jestem tu, a Ty jesteś tam i zazdroszczę nam opanowanego do perfekcji udawania, że potrafimy bez siebie żyć. czasami tylko w nocy zagryzamy z żalu wargi do krwi i nalewamy do szklanki więcej wódki niż zwykle
|
|
 |
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
|
|
 |
Dziś poukładane plany mam, Ciebie w nich nie ma.
|
|
|
|