Możesz patrzeć. Możesz pożerać mnie wzrokiem. Możesz zaciągać się każdym gestem. Możesz zasysać resztki perfum z powietrza i spijać myślami każdy oddech z ust. Nic ponad to.
Całe noce nie śpisz, bo wyobrażasz sobie jak podchodzi do Ciebie, całuje i mówi, że kocha. Modlisz się o to, byście nareszcie byli razem, ale w głębi serca wiesz, że i tak nic z tego nie będzie.