|
bez Ciebie znaczę mniej niż pocztowy znaczek, bez Ciebie jest mnie pół, bez Ciebie jestem jak z powyłamywanymi nogami stół...
|
|
|
Jakoś tak wyszło, że posiadam niestety skłonności do autodestrukcji. Gdy jest źle, robię tak, żeby było jeszcze gorzej.
|
|
|
gdy patrzę w twoje oczy każdej nocy krzyczeć mi się chce, bo patrząc w twoje oczy którejś nocy wiem, że stracę cię.
|
|
|
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
|
|
|
"Kiedyś" -nienawidzę tego słowa. "kiedyś" brzmi jak nigdy.
Kiedy już wiesz co sprawia jej ból, musiałbyś być idiotą, żeby ranić.
|
|
|
22:48
Jesteś taką godziną, która już nie wróci, zapomnianym uśmiechem, który bardzoo smuci i wspomnieniem, na które nie ma żadnej rady.
|
|
|
Uważaj, co kochasz. I kogo. Każda osoba i każda rzecz, o które się troszczysz, to ciężar, i zgodziłeś się go dźwigać. Nie możesz go z siebie zrzucić, skoro się tego podjąłeś.
Łyk gorącej herbaty z cytryną. I na nowo tęsknię. Przełykam, przechodzi, cieplej na duszy. Kolejny duży łyk, już nie smakuje tak dobrze. Tęsknię bardziej i bardziej. Wsuwam pod koc lodowate stopy, to nie to samo. Tęsknię, Ciebie nie ma, nic nie pomaga. Tęsknię, sama, zimna, pozbawiona duszy. ~Yezo
|
|
|
'Jest tak samo, może tylko trochę smutno I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć I może trochę pusto, i znowu jest to rano I znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają'
|
|
|
To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest Ci naprawdę smutno.
|
|
|
powiedz mi, powiedz swoje lęki i fobie.
|
|
|
'I tak nie spotkamy się więcej i tak I tak nie będziemy się więcej już znać I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać'
|
|
|
22:40
odchodzisz już trzydziesty raz trzydziesty raz zostaję sam ale nie krzyczysz, nie płaczesz, nie trzaskasz drzwiami nawet nie przewracasz oczami... ale proszę cię wróć do mnie ale proszę cię wróć do mnie trzydziesty raz'
|
|
|
|