 |
" Udawałeś, no musiałeś przed kimś, albo nie miałeś kolegów i musiałeś znaleźć innych przez takie coś, no to mi Cię szkoda, haha. Jedno i drugie jest żałosne, więc jeśli coś takiego robisz, to kurwa przestań. Bądź kurwa sobą, powtarzając coś tam ze wczorajszej notki, liczysz się kurwa Ty i nikt więcej, Ty jako Ty, a nie Ty jako aktor przed stadem baranów."
|
|
 |
"Nie mogę, no mijam setkę dziennie, z połową wymieniam słowa/zdania i kurwa jest mi wstyd za człowieka, że jest takim kretynem i tak sam przed wszystkimi potrafi zagrać. Jak kurwa rola w filmie, tylko, że to jego mózg sobie coś tam nabazgrał, coś tam kłamie i generalnie, to po prostu udaję i kurwa nara. "
|
|
 |
myślałem, że ktoś jest ekstra, klasa, nie no, a się okazało, że to ciemna masa, fenom
|
|
 |
podróżuję po retrospekcji, bo żałuję, że niektórzy ludzie są nieobecni, dziś. w moim życiu.
|
|
 |
a bym zapobiegł akcją, w których ciągiem to piłem, po swoich błędach się ciągle topiłem
|
|
 |
gdybym mógł cofnąć czas, ale ubaw, bym rozegrał inaczej parę tu spraw
|
|
 |
potem nara, bywaj zdrów i olałbym Cię
|
|
 |
"Miłość bierze zakładników, wnika w głąb ciebie, pożera cię i pozostawia zapłakaną w ciemności, w której zwykłe zdanie takie jak "może powinniśmy zostać przyjaciółmi" albo "bystra uwaga" zamienia się w szklaną drzazgę, wędrującą wprost do twego serca. To boli, nie tylko w wyobraźni, nie tylko w umyśle, to ból duszy, ból ciała, prawdziwy ból, który wdziera się w głąb ciebie i rozszarpuje cię na strzępy. Nic nie powinno tak ranić. Zwłaszcza miłość. Nienawidzę jej." /!!!!!!!!
|
|
 |
Od czasu do czasu jakbym słyszała nadal jak przechodzisz przez mój próg, miły. Od czasu do czasu, choć wiem ze nie mam prawa, bo nie jestem Twoja juz.
/ ...jebać
|
|
 |
nie dzwoń już więcej, zajęty jestem umieraniem, nie patrz już więcej, to nie sprawi, że przestanę
|
|
 |
połowę życia zajebany jak chuj, drugie pół zapracowany za dwóch
|
|
 |
co Cię tutaj przyprowadziło? alkohol czy dragi czy seks wszystko to bo chyba nie miłość
|
|
|
|