 |
Nie da się zapomnieć o kimś kto mówił, że kocha. O jedynej osobie której się ufało. Nie da się zapomnieć o momentach w których było się cholernie szczęśliwym.
|
|
 |
Wpierdalamy się w związki, które nie mają racji bytu. Sypiamy w łóżkach osób, z którymi nie chcemy mieć nic wspólnego. Nad ranem nie chcemy mieć nic wspólnego nawet ze sobą. Całujemy się, nie dając od siebie nic więcej poza gęstą śliną. Dokładnie to samo otrzymujemy w zamian. Piszemy, że tęsknimy, choć sami nie wiemy, za czym i czy tęsknimy naprawdę. Nie mamy nic więcej, ale wcale nie przeszkadza nam to we wmawianiu sobie, że to wszystko nosi metkę “Miłość”. A potem zrywamy, nienawidzimy i chcemy zapomnieć. Na wszystkim, co zdawało się być tak prawdziwe zaczynają pojawiać się odrosty.
“Co ja w niej widziałem?”, “ja jebię, gdzie ja miałam oczy…“. Nie znam nikogo, kto choć raz nie wypowiedziałby tych słów.
|
|
 |
Mieć go przy sobie, dotykać go, patrzeć, jak się uśmiecha, słyszeć te słowa. Mogłam przejść przez każde piekło pod warunkiem, że po męczącym dniu znajdę się tuż przy nim.
|
|
 |
"Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie ma na własność. I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
|
|
 |
Może nie wystarczę ale będę tuż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
Rana zadana przez przyjaciela nie zagoi się nigdy.
|
|
 |
Jeśli szukasz słowa, które oznacza troskę o kogoś ponad zdrowy rozsądek i chcesz, by miała wszystko czego zapragnie, nieważne jak bardzo cię to niszczy, to jest to miłość. I kiedy kogoś kochasz po prostu... nigdy nie przestajesz, nigdy. Nawet jeśli ludzie przewracają oczami lub nazywają cię czubkiem. Nawet wtedy. Szczególnie wtedy. Nie poddajesz się, ponieważ gdybyś się poddał, gdybyś po prostu, wiesz, posłuchał rady całego świata i ruszył naprzód i znalazł kogoś innego, to to nie byłaby miłość. To byłaby kolejna jednorazowa rzecz, o którą nie warto walczyć.
|
|
 |
Wiesz co? Bo najgorsze kurwa jest, że świat chce zrobić z człowieka szarą szmatę salutującą w szeregu, przechodnia przechodzącego przez jezdnię. Pasażera kurwa tramwaju powiewającego na rurce z taką twarzą, o. Bez żadnych wypustek. Bez żadnej twarzy. Takiego jak ty. Człowieka-wędlinę. Ja nie chcę taka być.
|
|
 |
Czasem wierzę, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
|
|
 |
Boję się. Kurwa, boję się. Nawet najdrobniejszych i najgłupszych rzeczy. Mój własny strach mnie kiedyś zabije. Przysięgam.
|
|
 |
Jestem rozdarta pomiędzy 'nie potrzebuję nikogo' a 'hej, proszę, zakochaj się we mnie'..
|
|
|
|