 |
Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.
|
|
 |
Chcę, żebyś był ze mnie dumny. Żebyś w każdej sekundzie swojego życia myślał 'Jestem szczęśliwy, że Ją mam'.
|
|
 |
Kiedyś spojrzysz w przeszłość - pamiętaj o tym, że to wszystko zależało od Ciebie.
|
|
 |
- Kochałam wtedy.
- Milczałaś wtedy. Gdybyś powiedziała choć jedno słowo, wszystko byłoby inaczej.
|
|
 |
“ Nie chciałbym teraz odpowiadać na pytanie, jak to jest, mieć osiemnaście lat, chociaż za dziesięć lat pewnie powiem ci, że byłem wtedy nieśmiertelny. Gdy jesteś dopiero co pełnoletni, przebiegasz przez ulicę na czerwonym, bo jesteś pewien, że to nadjeżdżający samochód rozbije się o ciebie, że chodnik z perspektywy siódmego piętra jest gumowy, że każdy wypity alkohol w twoim organizmie zamienia się w wodę, że możesz przyjąć więcej związków chemicznych niż szklarnia, bo twój mózg jest kuloodporny i nieprzerwanie stabilny. Nic nas nie rozkruszy. Mamy po osiemnaście lat i moglibyśmy jeść szkło bez kaleczenia ust, pić kwas, wyskakiwać z okna tylko po to, aby wzbić się do lotu. ”
— Żulczyk moim bogiem
|
|
 |
We wtorek przestałam płakać, a w środę zmieniłam numer telefonu.
|
|
 |
chodź , postaw mi piwo , a ja opowiem Ci o naszej miłości , która tak nagle się skończyła . kup szlugi , a ja z każdym zaciągnięciem się będę mówiła Ci o tej cholernej tęsknocie i smaku zimnej kawy zmieszanej z łzami . przytul mnie , pozwól by moje łzy wsiąkały w rękawy Twojej bluzy , którą tak uwielbiałam . pocałuj ostatni raz , spij z moich ust cały ten żal .
|
|
 |
Siedziała na mokrych od deszczu schodkach, kręciło jej się w głowie i w tym momencie nie myślała o niczym, była wolna od wszystkich zmartwień. Wzięła kolejnego bucha papierosa, po czym wpatrzona w niebo powiedziała, że jest szczęśliwa.
|
|
 |
przeliczyłaś się chcąc utopić uczucia w procentach. potrafią pływać.
|
|
 |
mogłabyś coś mi obiecać? to dla mnie bardzo ważne, przyrzeknij, ze się zgodzisz. posłuchaj... nawet jeśli jutro dojdziemy do wniosku, ze jesteśmy z innych bajek i nasz związek nie ma sensu to chce się z Tobą spotykać na 24godziny w pierwszy weekend każdego nieparzystego miesiąca. nawet jeśli ułożymy sobie życie, osobno. na 24 godziny bez żadnych zobowiązań i późniejszych konsekwencji. wyłączamy telefony i jesteśmy tylko my. może będziesz mi opowiadała o swoim księciu z bajki, zdolnych dzieciach. może będziemy uprawiać dziki sex w samochodzie, a może po prostu będziemy leżeć na podłodze, odpalać szlugi, pic wódkę z gwinta i trzymając się za ręce przeklinać to parszywe życie... nie patrz tak na mnie. cholera, wiem ze to chory układ. ale chce Cie mieć chociaż przez 144godziny rocznie. obiecaj
|
|
 |
Ja już dawno jestem myślami daleko w łóżku z Tobą, herbatą i słodyczami.
|
|
 |
Ale kochanie, nie ma tak nieśmiałego mężczyzny, żeby nie był w stanie wystartować wtedy kiedy mu naprawdę zależy. Nie goń, nie ścigaj, nie napieraj. To Ci się zwyczajnie nie opłaci.
|
|
|
|