|
Generalnie rzecz biorąc, ciągnie mnie do Ciebie.
|
|
|
Drogi Święty Mikołaju! Po pierwsze, wiem, że nie spełniasz życzeń, tak samo jak dobre wróżki, spadające gwiazdy, czterolistne koniczyny, ileś-tam krotne kropkowate biedronki i inne, różne, mniej bądź bardziej znane 'rzeczy', które według podań ludowych owe życzenie spełniają. I co to a różnica, czy napiszę do Ciebie, czy do Yeti, czy sobie wymyślę kogoś/coś jeszcze innego? Jak przecież szansa na spełnienie życzenia jest taka mała.. Zupełnie, jakbym sobie życzyła czegoś totalnie nierealnego, jak 15 cm dłuższych nóg, albo mniejszego nosa, albo z dwa rozmiary większego biustu. Wiesz czego bym chciała? Miłości. Takiej zwykłej, szczerej, szczęśliwej i prawdziwej. Emocjonalnej i fizycznej po równo. Może to dziwne, ale mimo wszystko w nią wierzę. Bo przecież nie wolno czegoś przekreślać tylko dlatego, że nas nie spotkało.
|
|
|
Czasami trzeba się pogodzić z tym, że ktoś nagle odchodzi.
|
|
|
Czasem wystarczyłoby zwykłe 'jestem', nic więcej.
|
|
|
Czekam. Tylko na co? Na coś liczę i czegoś oczekuję. Dosyć chore to wszystko. Każdego dnia próbuję ogarnąć to, co się dzieje. Ten pierdolony bałagan zabija mnie coraz bardziej, nie pozwala normalnie żyć. Nie ma jebanego pojęcia co ja robię ze swoim życiem.
|
|
|
Patrzę na Ciebie i widzę te nienormalne rzeczy, które moglibyśmy robić.
|
|
|
Cały świat może mnie znienawidzić. Ważne, żebyś Ty mnie kochał.
|
|
|
Mówiłeś mi, że mam się zmienić, lecz jak to zrobić, kiedy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni?
|
|
|
Pierdolić to, nie ma co się oszukiwać, nigdy nie będzie do końca dobrze, zawsze się coś zjebie, zawsze coś nie będzie tak jak powinno być, ale tu nie o to chodzi. Niech to wszystko się spierdoli, niech spadnie nam na grzbiet, stójmy pośrodku życia i śmierci - pierdolmy to. Przyzwyczajmy się do tego. Później powinno być lepiej. Zacznijmy się z tego śmiać.
|
|
|
Kolejny rok pełen nowych problemów..
|
|
|
Podobasz mi się. Ty, twój charakter, ale im dłużej Cię znam, tym gorzej wpływasz na moje uczucia.
|
|
|
„Jeśli będziesz przychodził przykładowo o czwartej, zacznę być szczęśliwy już o trzeciej.”
|
|
|
|