 |
czy fakt, żę gubię samą siebie, własną podświadomość sprzedałam, a moja wyobraźnia piszła z dymem oznacza, że kocham? czy umieram?
|
|
 |
stojąc na skraju obsesji zaczęła niewawidzić siebie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej . krzyczała z rozpaczy przed lustrem ze łzami w oczach `
|
|
 |
żyć fikcją jest znacznie lepiej, łatwiej . do pewnego czasu ale jest...
|
|
 |
uzależnianie swojego szczęścia od drugiej osoby jest absurdem...
|
|
 |
przywiązałam się . zdecydowanie za bardzo . zatracając się zapomniałam, że przywiązuję się do czegoś, co będzie mi wkrótce odebrane `
|
|
 |
są spojrzenia, których nie zapomnę . gesty, których do końca życia nie przestanę analizować . i słowa, które już na zawsze będą w mojej podświadomości . nigdy nie wyzbędę sięwspomnień . pomimo tego jak bardzo bym chciała...
|
|
 |
brniemy w coś, w co nie powinniśmy... dążymy do celów, które nie są warte poświęcenia... kochamy ludzi, którzy na to nie zasługują...
|
|
 |
a wieczorami obsesyjnie wtulam się w poduszkę, zamykając oczy staram się oszukać własną podświadomość...
|
|
 |
masz nade mną tą paranoiczną władzę `
|
|
 |
wylewa ocean łez, nie przesypia nocy, dławi się wspomnieniami...
|
|
 |
przyszedł, nabałaganił, odszedł . a ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalnie wspomnienia pod dywan .
|
|
 |
w obiawie, że przyznając się do szczęścia stracisz je .
|
|
|
|