 |
mnie już nawet nie boli to co robisz. ja nawet już nie płaczę po nocach . mnie po prostu to wszystko wkurwia . brak mi słów, by opisać mój żal do samej siebie, że Ci na to pozwalam . brak mi słów by opisać moje rozczarowanie w stosunku do Ciebie .
|
|
 |
straciłam Cię, a mój świat się zawalił . i co? nic . ja dalej wstaję nawet najbardziej pochmurnego poranka, dalej oddycham . zdarza mi się nawet wymusić uśmiech . potrafię . co nie znaczy, że mi się to podoba...
|
|
 |
straciłam Cię, a mój świat się zawalił . i co? nic . ja dalej wstaję nawet najbardziej pochmurnego poranka, dalej oddycham . zdarza mi się nawet wymusić uśmiech . potrafię . co nie znaczy, że mi się to podoba...
|
|
 |
wolę, żebyś nie był nigdy, niż masz być przez chwilę, a później zniknąć. - szkoda, że ci tego nie potrafiłam powiedzieć, w twarz, kiedy jeszcze nie było za późno.
|
|
 |
nigdy nie będę taką, jakbyś chciał. nie zmienię się dla ciebie. nie dam ci tej pieprzonej satysfakcji.
|
|
 |
chcę Cię mieć, już na zawsze oddychać Twoją obecnością i patrzeć Twoimi oczyma. czy wymagam tak wiele.? to wszystko czego pragnę. spraw mnie szczęśliwą. chociaż przez chwilę.
|
|
 |
ja powiedziałam, że kocham, a Ty odszedłeś bez słowa. słyszałam tylko Twój beznamiętny chichot z oddali ...
|
|
 |
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
 |
aktualnie chodzę na terapię. leczę się z Ciebie. jestem na odwyku. możesz nie utrudniać i nie patrzyć tym pochłaniającym mnie doszczętnie wzrokiem.?
|
|
 |
jestem samowystarczalna. ale jakimś księciem na białym koniu, bym nie pogardziła.
|
|
 |
serce wyłączyłam, już Cię nie kocha. ale podświadomości nie potrafię, jest mi potrzebna. więc wciąż o tobie myślę i analizuję każde twoje słowo, każdy twój gest, każde twoje spojrzenie - jednym słowem rozmyślam o przeszłości.
|
|
 |
- może mnie zwyzywać, może poniżać, może mnie ośmieszać, tylko niech mnie nie zostawia. - czy ty kobieto oszalałaś.? - nie. zakochałam się.
|
|
|
|