  |
potrzebuję kogoś, kto będzie się ze mnie śmiał, a nie do mnie uśmiechał.
|
|
  |
tyle razy wyobrażałam sobie, co będę robić dzień przed końcem świata. a teraz mi się nie chce.
|
|
  |
jutro jest ten cały koniec świata. tyle że ja umarłam już dawno. zostały tylko urywki mojego ciała, które za wszelką cenę krzyczą, że żyję.
|
|
  |
nikt mnie nie zna. zajebiste uczucie.
|
|
  |
na zawsze razem, czas dla nas nie tyka,
powłoka ozonowa, trudno, niech znika.
|
|
  |
czasem już nie ogarniam, to takie trudne,
chciałbym Cię zrozumieć ale boje się, że już nie umiem.
|
|
  |
w kilka sekund poczułam ucisk w żołądku,
ile znaczą dla mnie oni, zrozumiałam to w końcu.
|
|
  |
uczucia mieszają to co zmieszane.
nagle jesz kwiaty i kupujesz jej śniadanie.
|
|
  |
streszczenie - jeden morał w nim mieszka,
głupcy zginęli on był mądry wiedział kiedy przestać.
|
|
  |
bardzo mi zależy na przyjaźni tych kilku,
którym zależy na mnie nie zależnie od zysków.
|
|
|
|