głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anastasiagrant

Kiedyś będąc w związku nie wyobrażałam sobie dnia bez spotkania z chłopakiem. Teraz  będąc z Tobą widuje Cię zaledwie dwa razy w tygodniu . To bezsensu . . .

przeeejebane.nie dodano: 18 stycznia 2013

Kiedyś będąc w związku nie wyobrażałam sobie dnia bez spotkania z chłopakiem. Teraz, będąc z Tobą widuje Cię zaledwie dwa razy w tygodniu . To bezsensu . . .

zatracamy się w używkach. ja za bardzo kocham blanty  ty za często pijesz.spotykamy się ze swoimi znajomymi zapominając o sobie. robimy osobno miliony rzeczy  które powinniśmy robić razem. częściej widuje moich kumpli niż Ciebie. nie mamy dla siebie czasu. jesteśmy razem  a jakby osobno .

przeeejebane.nie dodano: 18 stycznia 2013

zatracamy się w używkach. ja za bardzo kocham blanty, ty za często pijesz.spotykamy się ze swoimi znajomymi zapominając o sobie. robimy osobno miliony rzeczy, które powinniśmy robić razem. częściej widuje moich kumpli niż Ciebie. nie mamy dla siebie czasu. jesteśmy razem, a jakby osobno .

Gdy powinniśmy mieć dla siebie więcej czasu  nie mamy go prawie wcale.

przeeejebane.nie dodano: 18 stycznia 2013

Gdy powinniśmy mieć dla siebie więcej czasu, nie mamy go prawie wcale.

Biorę płaszcz  rękawiczki  opatulam się szalikiem  z biurka zabierając jeszcze komórkę i słuchawki. Zamykam drzwi na klucz i próbuję rozplątać słuchawki przy tym klnąc pod nosem. Wychodzę na chodnik  sięgam po rękawiczkę  która mi spadła  podnoszę głowę i chcę się wrócić. Już nie chcę tutaj być  nie teraz  chcę leżeć w łóżku chcę się przykryć kocem po sam czubek nosa. Przyglądam się  to chyba Ty  tylko czemu trzymasz w ręku dłoń jakiejś innej dziewczyny? Odwracam głowę  zauważyłeś mnie  chyba coś mówisz  nie wiem  już nie chcę Cię słuchać. Przyspieszam kroku  wyciągam komórkę i piszę smsa 'da się załatwić temat? szybko  najlepiej teraz.'  szybka odpowiedz 'jasne'. Wznoszę wzrok do nieba  wypowiadam bezdźwięczne 'dziękuję'.   believe.me

believe.me dodano: 17 stycznia 2013

Biorę płaszcz, rękawiczki, opatulam się szalikiem, z biurka zabierając jeszcze komórkę i słuchawki. Zamykam drzwi na klucz i próbuję rozplątać słuchawki przy tym klnąc pod nosem. Wychodzę na chodnik, sięgam po rękawiczkę, która mi spadła, podnoszę głowę i chcę się wrócić. Już nie chcę tutaj być, nie teraz, chcę leżeć w łóżku,chcę się przykryć kocem po sam czubek nosa. Przyglądam się, to chyba Ty, tylko czemu trzymasz w ręku dłoń jakiejś innej dziewczyny? Odwracam głowę, zauważyłeś mnie, chyba coś mówisz, nie wiem, już nie chcę Cię słuchać. Przyspieszam kroku, wyciągam komórkę i piszę smsa 'da się załatwić temat? szybko, najlepiej teraz.', szybka odpowiedz 'jasne'. Wznoszę wzrok do nieba, wypowiadam bezdźwięczne 'dziękuję'. / believe.me

 Moja duma  moje ego  moje potrzeby i moje egoistyczne zwyczaje spowodowały  że dobra i silna kobieta jak Ty odeszła z mego życia. Teraz nigdy  nigdy nie posprzątam bałaganu  który zrobiłem i to mnie prześladuje za każdym razem  kiedy zamykam oczy.

believe.me dodano: 17 stycznia 2013

"Moja duma, moje ego, moje potrzeby i moje egoistyczne zwyczaje spowodowały, że dobra i silna kobieta jak Ty odeszła z mego życia. Teraz nigdy, nigdy nie posprzątam bałaganu, który zrobiłem i to mnie prześladuje za każdym razem, kiedy zamykam oczy."

Kiedyś jarałam dla towarzystwa  teraz  aby zapomnieć. Kiedyś alkohol był jedynie dodatkiem do imprez  nie przesadzałam  nie miałam zresztą żadnego powodu  teraz piję  bo pozwala mi to uwolnić się od tych wszystkich czarnych myśli  od rzeczywistości. Kiedyś wracałam o 20 do domu  dziś wracam najczęściej na następny dzień w godzinach popołudniowych. Kiedyś sex uważałam za objaw miłości  teraz nie ma to dla mnie większego znaczenia. Kiedyś nie kochałam  teraz kocham. I to mnie zabija.   believe.me

believe.me dodano: 16 stycznia 2013

Kiedyś jarałam dla towarzystwa, teraz, aby zapomnieć. Kiedyś alkohol był jedynie dodatkiem do imprez, nie przesadzałam, nie miałam zresztą żadnego powodu, teraz piję, bo pozwala mi to uwolnić się od tych wszystkich czarnych myśli, od rzeczywistości. Kiedyś wracałam o 20 do domu, dziś wracam najczęściej na następny dzień w godzinach popołudniowych. Kiedyś sex uważałam za objaw miłości, teraz nie ma to dla mnie większego znaczenia. Kiedyś nie kochałam, teraz kocham. I to mnie zabija. / believe.me

Miałeś tu być  ze mną. Miałeś mówić jak bardzo kochasz  jak bardzo Ci dobrze ze mną. Miałeś mnie słuchać  pocieszać. Miałeś mówić  że wszystko będzie okej  bo mam Ciebie  a razem jest raźniej. I że nigdy już nie zostawisz mnie samej  że będziesz zawsze  bez względu na przeszkody. Miałeś tu być  miałeś tu być  obok mnie  miałeś  przecież obiecałeś  a ja Ci uwierzyłam i czekam dalej. Chociaż wiem  że nigdy nie będziesz dla mnie  nigdy nie będziesz tylko mój.   believe.me

believe.me dodano: 16 stycznia 2013

Miałeś tu być, ze mną. Miałeś mówić jak bardzo kochasz, jak bardzo Ci dobrze ze mną. Miałeś mnie słuchać, pocieszać. Miałeś mówić, że wszystko będzie okej, bo mam Ciebie, a razem jest raźniej. I że nigdy już nie zostawisz mnie samej, że będziesz zawsze, bez względu na przeszkody. Miałeś tu być, miałeś tu być, obok mnie, miałeś, przecież obiecałeś, a ja Ci uwierzyłam i czekam dalej. Chociaż wiem, że nigdy nie będziesz dla mnie, nigdy nie będziesz tylko mój. / believe.me

 1  Sobota godzina 12. Wychodzę z domu. Mama jeszcze zdążyła się zapytać kiedy wrócę. Odpowiadam  że jutro  po cichu dodając ‘chyba’. Jadę jeszcze coś zjeść  kupić wódkę  mam czas. Szukam autobusu  który jedzie na moją imprezę. 2 godziny stąd  kurwa  jakoś wytrzymam. Godzina 18  wchodzę. Witam się ze swoimi znajomymi  przedstawiam  tym których nie znam. Jakoś tak sztywno. Wchodzę na stół  podnoszę kieliszek. „Za zdrowie solenizantki”  wszyscy idą w moje ślady. Pytam znajomych „rozkręcamy?”  wszyscy mi przytakują. Idę do stolika obok. Rozmawiam  pijemy. Idę dalej  znów ten sam schemat. Czasem zmienia się tylko kolejność. Okej  jest lepiej. Biorę swoich znajomych i idziemy na parkiet. Tamci idą w nasze ślady. Jest dobrze  bardzo. Tańczę ze wszystkimi. Podchodzę do stolika  żeby się czegoś napić  trochę zaschło mi w gardle. Napotykam jakiś ludzi  których niedawno poznałam. Chcą pić. Chuj  piję. Patrzę na komórkę  sms  od Ciebie  odpisuję szybko  nie mam teraz zbyt dużo czasu.   believe.me

believe.me dodano: 14 stycznia 2013

[1] Sobota godzina 12. Wychodzę z domu. Mama jeszcze zdążyła się zapytać kiedy wrócę. Odpowiadam, że jutro, po cichu dodając ‘chyba’. Jadę jeszcze coś zjeść, kupić wódkę, mam czas. Szukam autobusu, który jedzie na moją imprezę. 2 godziny stąd, kurwa, jakoś wytrzymam. Godzina 18, wchodzę. Witam się ze swoimi znajomymi, przedstawiam, tym których nie znam. Jakoś tak sztywno. Wchodzę na stół, podnoszę kieliszek. „Za zdrowie solenizantki”, wszyscy idą w moje ślady. Pytam znajomych „rozkręcamy?”, wszyscy mi przytakują. Idę do stolika obok. Rozmawiam, pijemy. Idę dalej, znów ten sam schemat. Czasem zmienia się tylko kolejność. Okej, jest lepiej. Biorę swoich znajomych i idziemy na parkiet. Tamci idą w nasze ślady. Jest dobrze, bardzo. Tańczę ze wszystkimi. Podchodzę do stolika, żeby się czegoś napić, trochę zaschło mi w gardle. Napotykam jakiś ludzi, których niedawno poznałam. Chcą pić. Chuj, piję. Patrzę na komórkę, sms, od Ciebie, odpisuję szybko, nie mam teraz zbyt dużo czasu. / believe.me

 2  Wchodzę na parkiet  podchodzi jakiś facet  nie mam sił ogarniać  pieprzyć. I już wiem  że cała impreza  to co robię  skończy się jak zwykle. Już wiem  że nie ma szans  żebym się ogarnęła  żebym kiedykolwiek była wierna  przecież zależy mi tylko na Tobie  a wcale tego nie okazuję. To wszystko jest tak zagmatwane  nie potrafię tego wytłumaczyć  może próbuję zapomnieć o Tobie? Może chcę sprawdzić kogoś innego  chcę być z kimś  ale kurwa  przecież tylko Ty mi dajesz to bezpieczeństwo. Tylko przy Tobie czuję się wyjątkowa  tylko Ty potrafisz sprawić  że nie mam ochoty się od Ciebie oderwać. Tylko czemu to nie może być wieczne  czemu nic nie robisz  ja już nie daje rady. Umieram  usycham  nie ma Cię przy mnie  ale są jointy. Jointy też lubię  są spoko  rozumieją mnie.   believe.me

believe.me dodano: 14 stycznia 2013

[2] Wchodzę na parkiet, podchodzi jakiś facet, nie mam sił ogarniać, pieprzyć. I już wiem, że cała impreza, to co robię, skończy się jak zwykle. Już wiem, że nie ma szans, żebym się ogarnęła, żebym kiedykolwiek była wierna, przecież zależy mi tylko na Tobie, a wcale tego nie okazuję. To wszystko jest tak zagmatwane, nie potrafię tego wytłumaczyć, może próbuję zapomnieć o Tobie? Może chcę sprawdzić kogoś innego, chcę być z kimś, ale kurwa, przecież tylko Ty mi dajesz to bezpieczeństwo. Tylko przy Tobie czuję się wyjątkowa, tylko Ty potrafisz sprawić, że nie mam ochoty się od Ciebie oderwać. Tylko czemu to nie może być wieczne, czemu nic nie robisz, ja już nie daje rady. Umieram, usycham, nie ma Cię przy mnie, ale są jointy. Jointy też lubię, są spoko, rozumieją mnie. / believe.me

 1  Między Twoim „i jak jest? Trzymasz się?”  a moim „taa  jest ok.” zdążyłam się przelizać z jakimś facetem. Nie pytaj o imię  nie zapamiętałam. W czasie  gdy pisałeś „wierzę w Ciebie” ja macałam się z innym. Kiedy odpisywałam „spróbuję nie zawieść”  podszedł facet  który mówił do mnie  dużo  a ja nie pamiętałam jego imienia. Jakoś wybrnęłam  nie dałam po sobie poznać. Miałam już wstać  kiedy zaczął mnie całować. To było silniejsze ode mnie  kurwa mać  tak bardzo chciałam  żebyś to Ty nim był. Ale nie byłeś. I wtedy dobrze wiedziałam  że nigdy nie będziesz  i powiedziałam sobie ‘jebać to’ i naprawdę tak myślałam. Proszę  nie bądź zły  ja po prostu chciałam zapomnieć. Myślisz  że naprawdę mi na nich zależy? Nie. Zupełnie nie. Przecież Ty jesteś  Ty gdzieś teraz siedzisz  nie wiem  ale jesteś  jesteś niedaleko. Szkoda tylko  że nie dla mnie  ale i tak Cię uwielbiam.  Uwielbiam w Tobie wszystko  dosłownie. I kurwa  wiem  że nie jesteś idealny  wiem to.   believe.me

believe.me dodano: 14 stycznia 2013

[1] Między Twoim „i jak jest? Trzymasz się?”, a moim „taa, jest ok.” zdążyłam się przelizać z jakimś facetem. Nie pytaj o imię, nie zapamiętałam. W czasie, gdy pisałeś „wierzę w Ciebie” ja macałam się z innym. Kiedy odpisywałam „spróbuję nie zawieść”, podszedł facet, który mówił do mnie, dużo, a ja nie pamiętałam jego imienia. Jakoś wybrnęłam, nie dałam po sobie poznać. Miałam już wstać, kiedy zaczął mnie całować. To było silniejsze ode mnie, kurwa mać, tak bardzo chciałam, żebyś to Ty nim był. Ale nie byłeś. I wtedy dobrze wiedziałam, że nigdy nie będziesz, i powiedziałam sobie ‘jebać to’ i naprawdę tak myślałam. Proszę, nie bądź zły, ja po prostu chciałam zapomnieć. Myślisz, że naprawdę mi na nich zależy? Nie. Zupełnie nie. Przecież Ty jesteś, Ty gdzieś teraz siedzisz, nie wiem, ale jesteś, jesteś niedaleko. Szkoda tylko, że nie dla mnie, ale i tak Cię uwielbiam. Uwielbiam w Tobie wszystko, dosłownie. I kurwa, wiem, że nie jesteś idealny, wiem to. / believe.me

 2  Bo przecież mogłam mieć faceta z najlepszą klatą jaką kiedykolwiek widziałam. Mogłam  ale i tak go porównywałam do Ciebie. Mogłam mieć faceta z zajebistym poczuciem humoru  ale odpadł od razu  kiedy przypomniałam sobie o Tobie. Gdybym chciała  mogłabym mieć każdego  kurwa każdego  więc czemu nie mam Ciebie  przecież Ciebie pragnę  tylko Ciebie  a Ciebie nie mogę mieć. Kurwa  pierdolony paradoks.   believe.me

believe.me dodano: 14 stycznia 2013

[2] Bo przecież mogłam mieć faceta z najlepszą klatą jaką kiedykolwiek widziałam. Mogłam, ale i tak go porównywałam do Ciebie. Mogłam mieć faceta z zajebistym poczuciem humoru, ale odpadł od razu, kiedy przypomniałam sobie o Tobie. Gdybym chciała, mogłabym mieć każdego, kurwa każdego, więc czemu nie mam Ciebie, przecież Ciebie pragnę, tylko Ciebie, a Ciebie nie mogę mieć. Kurwa, pierdolony paradoks. / believe.me

co gdyby nie r a p.

przeeejebane.nie dodano: 14 stycznia 2013

co gdyby nie r a p.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć