głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anananowa

Myślisz  że można krzyczeć na migi?

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Myślisz, że można krzyczeć na migi?

Lubię   gdy idąc ulicą uśmiecham się sama do siebie   a ludzie wokół się dziwnie patrzą . Wtedy mam pewność   że nie jestem światu tak całkiem obojętna

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Lubię , gdy idąc ulicą uśmiecham się sama do siebie , a ludzie wokół się dziwnie patrzą . Wtedy mam pewność , że nie jestem światu tak całkiem obojętna

Zerwała z Nim tylko dlatego   że na vivie dawali im 20  .

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Zerwała z Nim tylko dlatego , że na vivie dawali im 20% .

zeszłam z gg mówiąc   że idę spać. tak naprawdę usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno. na dworze zimny wiatr wyginał drzewa  a gwiazdy tej nocy były cudowne. minęła jakaś godzina od wyłączenia komunikatora  gdy dostałam smsa : ' tak też patrzysz teraz w gwiazdy   i nie wmawiaj   że śpisz  bo tej nocy niebo jest zbyt piękne żebyś zamknęła oczy nie patrząc w nie. ale uśmiechnij się już ostatni raz i połóż się  proszę    '. tak proste i zwykłe słowa  a faktycznie sprawiły   że na twarzy pojawił się uśmiech   a po kilku minutach leżałam już nakryta kołdrą i próbowałam zasnąć.

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

zeszłam z gg mówiąc , że idę spać. tak naprawdę usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno. na dworze zimny wiatr wyginał drzewa, a gwiazdy tej nocy były cudowne. minęła jakaś godzina od wyłączenia komunikatora, gdy dostałam smsa : ' tak,też patrzysz teraz w gwiazdy , i nie wmawiaj , że śpisz- bo tej nocy niebo jest zbyt piękne żebyś zamknęła oczy nie patrząc w nie. ale uśmiechnij się już ostatni raz i połóż się, proszę ;* '. tak proste i zwykłe słowa, a faktycznie sprawiły , że na twarzy pojawił się uśmiech , a po kilku minutach leżałam już nakryta kołdrą i próbowałam zasnąć.

Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie  że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni  wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj  jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz  że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony  z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa  to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń. ' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć  że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj, jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń. ' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

nadeszła moda na wyjebane na chłopaków .

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

nadeszła moda na wyjebane na chłopaków .

na środku ulicy   postawiła 50 tymbarków  po kolei otwierała każdy. Szukała  kapsla który  nie będzie myślał pozytywnie  kapsla  który ją zrozumie. uważasz  że znalazła? skończyła na pierwszym  pod którym narysowane było serce.

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

na środku ulicy , postawiła 50 tymbarków ,po kolei otwierała każdy. Szukała, kapsla który, nie będzie myślał pozytywnie, kapsla, który ją zrozumie. uważasz, że znalazła? skończyła na pierwszym, pod którym narysowane było serce.

Przecież liczy się wnętrze . Masz zajebistą nerkę . I takie seksowne lewe płuco .

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Przecież liczy się wnętrze . Masz zajebistą nerkę . I takie seksowne lewe płuco .

Na każdym papierosie coś rysowałam. Cętki  prążki  serduszka gwiazdki. I gdy  któregoś dnia zorientowałam się że nie mam zapałek obok znalazłeś się Ty. Serduszko na papierosie zajęło się Twoim ogniem. Bum. Już nie jesteś mi obojętny.

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

Na każdym papierosie coś rysowałam. Cętki, prążki, serduszka gwiazdki. I gdy, któregoś dnia zorientowałam się że nie mam zapałek obok znalazłeś się Ty. Serduszko na papierosie zajęło się Twoim ogniem. Bum. Już nie jesteś mi obojętny.

albo jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu . Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech . Zapomnisz pojedyncze słowa   gesty   myśli . Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę . I okaże się   że scenarzysta   który to wszystko poskładał w swej malej główce   nie zrobił kariery   nie zarobił milionów   a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku . Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię . Oddasz serce w depozyt komuś innemu   komuś lepszemu . Szczęście wypełni Cię po brzegi   od paznokci u stop do końcówek rzęs . Życzę Ci tego   wiesz . I będziesz żyć w spokoju   łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka . Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile . Jak nasza samotność we dwójkę   jak nasze bycie razem ale osobno .

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

albo jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu . Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech . Zapomnisz pojedyncze słowa , gesty , myśli . Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę . I okaże się , że scenarzysta , który to wszystko poskładał w swej malej główce , nie zrobił kariery , nie zarobił milionów , a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku . Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię . Oddasz serce w depozyt komuś innemu , komuś lepszemu . Szczęście wypełni Cię po brzegi , od paznokci u stop do końcówek rzęs . Życzę Ci tego , wiesz . I będziesz żyć w spokoju , łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka . Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile . Jak nasza samotność we dwójkę , jak nasze bycie razem ale osobno .

postawione znaki zapytania   skradzione lizaki   serduszka na okładce zeszytu   rozmowy o wszystkim i niczym   często wypowiadane jedno i to samo zdanie . I właśnie w tedy zastanawiam się czy to co było nigdy już nie wróci .

maybe3454 dodano: 7 kwietnia 2011

postawione znaki zapytania , skradzione lizaki , serduszka na okładce zeszytu , rozmowy o wszystkim i niczym , często wypowiadane jedno i to samo zdanie . I właśnie w tedy zastanawiam się czy to co było nigdy już nie wróci .

utracona wiara w lepsze jutro  przesiąknięta poduszka  sztuczny uśmiech  jednym słowem istny paradoksalny świat

maybe3454 dodano: 6 kwietnia 2011

utracona wiara w lepsze jutro, przesiąknięta poduszka, sztuczny uśmiech, jednym słowem istny paradoksalny świat

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć