 |
każdy ma jakiś cel w życiu, bo przecież do czegoś trzeba dążyć. niektórzy postawili sobie za zadanie dostać się na wygórowaną uczelnie, inni chcą zwiedzić jakiś kraj,a Ja tak po prostu chcę żyć. nie muszę mieć pełno kasy, dużego domu z basenem, czy wielce mądrej głowy. postawiłam na rodzinę i na przyjaciół, bo w miłość już nie wierzę. [ yezoo ]
|
|
 |
lampka wina i cichy rap Pezeta w głośnikach stanowią dla Mnie nieodłączny element tegorocznych świąt. dom jest zupełnie pusty. rodzice odwiedzają rodzinę, a brat pewnie kopie gdzieś w piłkę. przez uchylone okno co jakiś czas wpada chłodny wiatr, rozwiewając Moje kręcone włosy. mija kolejna godzina, a Ja siedzę tak nic nie robiąc. może czasem zejdę na dół wrzucić do kominka drewno, albo wpuszczę do domu psa. może zadzwonię złożyć komuś życzenia, albo wyjdę na taras zapalić. może w między czasie pomyślę o Nim, o tym jak rok temu piekliśmy babkę tworząc najpiękniejszy okres miłości w Moim życiu. [ yezoo ]
|
|
 |
nie to, że Go nienawidzę, albo mam do Niego jakiś żal. po prostu zwątpiłam już w miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
W chwili , gdy była sama sięgnęła po album ze zdjęciami . Przy kieliszku wina starała sobie przypomnieć wszystko . Zastanawiała się , gdzie popełniła błąd . [ yezoo - stare ]
|
|
 |
Chodź ! Opowiem Ci taki kawał, że aż Ci cycki odlecą ! Ooo.. Widzę, że już go słyszałaś.
|
|
 |
nie zasnę ze świadomością, że Cię zabrakło. tylko dlatego że nie zniosłabym dławienia się łzami zaraz po przebudzeniu.
|
|
 |
kocham Cię i nienawidzę sie za to. - i ta nie wiedza czy po usłyszenia takiego zdania zacząć płakać ze szczęścia czy z rozpaczy.
|
|
 |
bronię się przed uczuciem. ale jak można walczyć z czymś tak potężnym, jak chwile kiedy otwierasz dach samochodu a ja w zupełnym ciemnościach doszukuję się swojego odbicia w Twoich tęczówkach, i tak trwamy bez słowa a całego obrazu dopełnia zapach powietrza po deszczu. w takich momentach zastanawiam się jak życie potrafi być abstrakcyjne. w takich momentach wiem, co będę wspominać kiedy mi już Ciebie zabraknie.
|
|
 |
i przeskakiwaliśmy przez ogrodzenie tylko dlatego, że chciałeś mi pokazać parę magicznych miejsc w zamkniętnym już parku w środku nocy. uciekanie przed strażnikiem można zaliczyć do kolejnych atrakcji, ale nie jest ona tak wielką jak Twoje chwycenie mnie za rękę i pocałowanie bo uznałeś, że mamy czas zanim włączy krótkofalówkę. |real
|
|
 |
nienawidzę płci brzydszej nienawiścią dozgonną. szacunek jest sprawą pierwszorzędną. jeżeli nie jesteś w stanie go okazać, nasze drogi muszą się natychmiastowo rozejść. będę umierać. ale tak być nie będzie.
|
|
 |
mając zaledwie siedem lat, ubrana na czarno z czerwoną różą w ręku, stałam tam i patrzyłam, jak każdy ociera z policzków łzy. zaczęłam coś nucić pod nosem, lecz po szybkiej reakcji cioci, przestałam. w kaplicy było zimno. jak przez mgłę widzę tylko tłum rozżalonych ludzi i kilkanaście wieńców wokół trumny. chwilę później ktoś podniósł Moje kruche ciało do góry, bym po raz ostatni mogła spojrzeć na Jej delikatną twarz. ' mama ' powiedziałam, wywołując tym samym natłok łez wśród tłumu. dotknęłam Jej zimną dłoń, poruszając różaniec owinięty między palcami. nie wiedziałam co się stało ani dlaczego Ona tam leży. myślałam " no dobra, nie żyje, ale zaraz przyjdzie do domu " . gdy już na cmentarzu trumna zaczęła powoli opuszczać się w dół, zapytałam babci: - gdzie jest mama? - u Boga, tam do góry - odpowiedziała. - a kiedy wróci? - dociekałam, nie uzyskując już odpowiedzi. pamiętam totalną ciszę i lawinę łez.pustkę w domu przez najbliższe lata i niezamazany ślad w sercu na całe życie.[yezoo]
|
|
 |
jeden błąd i tracisz wszystko.
|
|
|
|