|
Twoich idoli zaboli to na na nasrałem im w twarz
niech na na nadal udają, że to jest makijaż
|
|
|
Nie wiem, co mnie przeraża bardziej,
twoja łatwowierność czy moje kłamstwa.
|
|
|
Jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją
|
|
|
albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
|
I brnąłem w to, Ty tam, ja tu.. I chuj. Nigdy nie zapomnę smaku Twoich ust
|
|
|
Wiesz, ale to nie jest takie łatwe, bo zmienić - znaczy zaakceptować charakter.
|
|
|
Nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste? Nie dałem ponieść się
|
|
|
Zobacz ile we mnie jest zapału Miazga, która niszczy cię pomału.
|
|
|
pieprzę to, to chyba złudne, bo wirtualnie nie będę żyć
nie wczuwam się w te gadki na skejpie, a mejl od Ciebie to nie jest list
esemesy nie dają uczuć, to tylko zwykły cyfrowy tekst
pisany T9, ze słownikiem, wyraźnie jest korygowana treść
|
|
|
W głowie szum, w sercu lód, też czujesz chłód
zimny próg i zimne myśli, świat u stóp bez sukni błyszczy,
błyszczy z ust, zmywasz tusz, wszystko staje się nagle przykre
w ręku szlug, dym do płuc wdychasz i czujesz się tak jak zwykle
|
|
|
Nauczyciel, surowy świat niedający tu drugich terminów, jeden czas jeden test, wszystko zalezy od kilku minut. chciałbyś zdac, próbujesz sciągac ale jego oczy znów widzą to i chyba twoja obecna forma pozwala Ci tylko zniknąc, co?
|
|
|
|