 |
objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko.
|
|
 |
- Poproszę Coca-colę . - A może być Pepsi ? - A mogę zapłacić pieniędzmi od monopolu ?
|
|
 |
usiadł na przeciwko mnie i uśmiechnął się szeroko. -'dzisiaj wieczorem romantyczna randka - ja, Ty i Marysia. mrugnęłam oczkiem przyzwyczajona do tego stanu rzeczy. złapał mnie za prawą dłoń. jego czekoladowe oczy błyszczały się nienaturalnym blaskiem. żadne z nas nie przypuszczało, że kilka miesięcy później będziemy zmuszeni do naprawiania naszego związku po raz setny.
|
|
 |
cierpienie matki przestaje sprawiać mi ból, krzyki ojca, prośby dziadków również. zmieniłam się. nie będę egzystowała w tym jebanym fałszu. wszystko zaczęło się od rapu, gdy słuchałam wyłącznie reggae byłam spokojniejsza, wiem. zrozumiałam sens wielu słów, zaczęłam rymować. potem poznałam go, stał się królem mojego świata. pokochałam bardziej niż Grubsona i Elda razem wziętych. rozkminił mnie całkowicie. dostrzegłam zło w alkoholu, dobro w marihuanie. nie spodobało wam się to. zaczęłam was olewać, pyskować. koniec z grzeczną dziewczynką, spójrzcie teraz na mnie. nie ma we mnie nawet odrobiny dobra.
|
|
 |
czuję się co najmniej spoko :)
|
|
 |
moje życia to pasmo wzlotów i upadków,
tu nie sinusoida nie zależy od przypadków,
w moim życiu tyle samo razy celu blisko,
ile zmarnowałem szans ale na szczęście nie wszystko,
w moim życiu się działo nie da się zaprzeczyć,
me oczy ujrzały piękno ale i plugawe rzeczy,
i tak leci dzień po dniu noc po nocy,
akceptuje w sobie obie strony mocy,
moje życie co dzień czegoś mnie nauczy,
to co dzisiaj było klapą jutro już być nie musi. / Kali ♥
|
|
 |
żywiła go uczuciem lecz nie trawił go jej tata
|
|
 |
naszej miłości przeciwna była moja mama
|
|
 |
Minuta w ustach, godzina w żołądku, całe życie w biodrach.
|
|
 |
Rycerz, w dzisiejszych czasach, konia może sobie co najwyżej zwalić.
|
|
 |
kiedyś zadzwonisz, napiszesz, a ja nie odezwę się przez dłuższy czas. zapukasz do drzwi mojego mieszkania, ale nie zastaniesz mnie tam. ujrzysz mą zapłakaną matkę i ojca z kopertą w ręku, podpisaną Twoim imieniem.
|
|
|
|