 |
serce i rozum wybrały Ciebie jednogłośnie. ♥ | by taa
|
|
 |
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
Postawmy wszystko.
Za mnie, za Ciebie, za nas, za hip-hop! / raca
|
|
 |
Upijacie się sobą, jesteś w niej, ona w tobie. / raca
|
|
 |
kochasz życie, mówisz? a ja śmierci piękno. / raca
|
|
 |
Podaj mi teraz tak dla zasady.
Jeden argument, czemu mam cię nie zabić./ raca.
|
|
 |
Ich palce pasowały do siebie idealnie - splecione bez wysiłku jak dwie komplementarne części. | by bezzendu
|
|
 |
jak ludzi, których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
 |
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
 |
Znalazłeś we mnie to, czego szukać innym się nie chciało.
|
|
 |
słońce zachodzi gdzieś za horyzont, kolejny wieczór, zerkam w niebo i nie widzę nic, nie ma tam Nas. gwiazdy nie kreślą już Twojego uśmiechu, nie układają się w schemat uczuć, wciąż na niebie ryjąc ślad naszych inicjałów, przeszłością idealnie połączonych w całość. to ono dla Nas staje się jakby obce, a wraz z nim zanika wszystko inne, zerowy przekaz, streszczenie istnień, Nas już nie ma. / endoftime.
|
|
|
|