![Zrozumiesz zanim się zorientujesz że to wcale nie jest kwestia wyboru dobranych słów czy wplyw chwili. Nie jest tak że to w ogole jest jakaś tam kwestia czegoś. Po prostu żyjesz sobie korzystasz z uroków świata masz przyjaciół i fajne życie. Jesteś uśmiechnięta i zadowolona. Jesteś pomiędzy jednym dniem a drugim i zjawia się człowiek. Zwykły z bliznami zmarszczkami nawykami i swoimi priorytetami którymi sie kieruje. I nie sądzisz nawet że może was spotkać cokolwiek wspólnego. Idziesz do przodu w swoim życiu aż wasze drogi łączą się w jedno. Ciała dusze i serca nagle ot tak stają się wspólne wasze światy stają sie jednym. Zostajecie jednością. I zorientujesz sie bardzo szybko ze yo nie kwestia przypadku to przeznaczenie. Stanęliście na swoich drogach żeby jedno drugiemu dało siłę i miłość. Żebyście sobie nawzajem poskładali te połamane serca. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Zrozumiesz, zanim się zorientujesz, że to wcale nie jest kwestia wyboru, dobranych słów czy wplyw chwili. Nie jest tak, że to w ogole jest jakaś tam kwestia czegoś. Po prostu żyjesz sobie, korzystasz z uroków świata, masz przyjaciół i fajne życie. Jesteś uśmiechnięta i zadowolona. Jesteś pomiędzy jednym dniem a drugim i zjawia się człowiek. Zwykły, z bliznami, zmarszczkami, nawykami i swoimi priorytetami, którymi sie kieruje. I nie sądzisz nawet, że może was spotkać cokolwiek wspólnego. Idziesz do przodu w swoim życiu, aż wasze drogi łączą się w jedno. Ciała, dusze i serca, nagle, ot tak, stają się wspólne, wasze światy stają sie jednym. Zostajecie jednością. I zorientujesz sie bardzo szybko ze yo nie kwestia przypadku, to przeznaczenie. Stanęliście na swoich drogach, żeby jedno drugiemu dało siłę i miłość. Żebyście sobie nawzajem poskładali te połamane serca. /bm
|
|
![Odkąd z nim mieszkam poranki stały się niespodziankami dni przygodą życie oazą. Trzyma mnie za dłoń każdego dnia i mówi że jestem tą. Tą jego wymarzoną kobietą życia że to ja nie żadna inna zostanę jego żoną będę nosić jego nazwisko i złoto na palcu. Odkąd pojawił się w mojej codzienności jego uśmiech świat jest mniej straszny łagodniejszy. I mimo każdego niebezpieczeństwa w moim czy jego życiu czuję pewność i spokój. Bo mam osobę która nadstawi za mnie karku a za która ja poszlabym do wrót piekieł. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Odkąd z nim mieszkam, poranki stały się niespodziankami, dni przygodą, życie oazą. Trzyma mnie za dłoń każdego dnia i mówi, że jestem tą. Tą jego wymarzoną, kobietą życia, że to ja, nie żadna inna, zostanę jego żoną, będę nosić jego nazwisko i złoto na palcu. Odkąd pojawił się w mojej codzienności jego uśmiech, świat jest mniej straszny, łagodniejszy. I mimo każdego niebezpieczeństwa w moim czy jego życiu, czuję pewność i spokój. Bo mam osobę, która nadstawi za mnie karku, a za która ja poszlabym do wrót piekieł. /bm
|
|
![Odpowiedz mi szczerze dasz radę dojść ze mną na szczyt? Dasz radę rano otworzyć oczy spojrzeć na mnie i stwierdzić że jesteś gotowy żyć? I nie dzielić ze mną dom i opowieści co tam w pracy.. Tylko czy będziesz na siłach by ze mną żyć? Budzić się rano ze mną w Bangkoku i jeść dwa dni później kolację w Rzymie? Czy dasz radę skoczyć na bungee i spróbować pływać z rekinami? Czy będziesz kochał sie ze mną na plaży w Egipcie i czy przy porannej kawie zgodzisz się spakować i wyruszyć w góry? Jeśli będziesz w stanie ze mną żyć a nie bawić się w życie to możesz zostać na zawsze... Świat pięknieje jak żyje się we dwoje w miłości. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Odpowiedz mi szczerze, dasz radę dojść ze mną na szczyt? Dasz radę rano otworzyć oczy, spojrzeć na mnie i stwierdzić, że jesteś gotowy żyć? I nie dzielić ze mną dom i opowieści co tam w pracy.. Tylko czy będziesz na siłach by ze mną żyć? Budzić się rano ze mną w Bangkoku i jeść dwa dni później kolację w Rzymie? Czy dasz radę skoczyć na bungee i spróbować pływać z rekinami? Czy będziesz kochał sie ze mną na plaży w Egipcie i czy przy porannej kawie zgodzisz się spakować i wyruszyć w góry? Jeśli będziesz w stanie ze mną żyć, a nie bawić się w życie, to możesz zostać na zawsze... Świat pięknieje, jak żyje się we dwoje, w miłości. /bm
|
|
![I kiedy pomyślisz ten jest inny wyjatkowy warto czy cokolwiek takiego usiądź i poczekaj az ci przejdzie. Rozczaruje cie i ja i on zapewne nie jest. Na 99 jest dokładnie takim samym gnojem jak poprzedni kłamcy w twoim życiu. Nie warto się angażować nie warto myśleć i dawać szansy w ciemno. Musisz mieć dystans wyczuwalny tobie od poczatku a gdzies z tyłu głowy myśl że on nie jest taki na jakiego sie zaprezentował. Może pomyślisz pierdoli nie każdy jest zły tu też jest racja.. Ale lepiej za wczasu się przekonać niż oddać serce duszę i ciało bo wydawał się wyjątkowy a potem cierpieć i gryźć poduszki tłumiąc łzy bo jednak jego wyjątkowość to tylko dobra mina do złej gry. Jego gry. A ty? Ty nawet nie miałaś być epizodem miałaś byc chwilą chwilą z którą nikt od początku sie nie liczył. On na pewno nie. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
I kiedy pomyślisz ,,ten jest inny, wyjatkowy, warto" czy cokolwiek takiego, usiądź i poczekaj az ci przejdzie. Rozczaruje cie, i ja i on, zapewne nie jest. Na 99% jest dokładnie takim samym gnojem, jak poprzedni kłamcy w twoim życiu. Nie warto się angażować, nie warto myśleć i dawać szansy w ciemno. Musisz mieć dystans, wyczuwalny tobie od poczatku, a gdzies z tyłu głowy myśl, że on nie jest taki na jakiego sie zaprezentował. Może pomyślisz, pierdoli, nie każdy jest zły, tu też jest racja.. Ale lepiej za wczasu się przekonać, niż oddać serce, duszę i ciało, bo wydawał się wyjątkowy, a potem cierpieć i gryźć poduszki, tłumiąc łzy, bo jednak jego wyjątkowość to tylko dobra mina do złej gry. Jego gry. A ty? Ty nawet nie miałaś być epizodem, miałaś byc chwilą, chwilą z którą nikt od początku sie nie liczył. On na pewno nie. /bm
|
|
![Moment w którym odkrywasz że zostajesz okłamany jest momentem grozy. I nie nie grozą jest samo klamstwo ale chwila gdy sie orientujesz. Ten czas kiedy jestes wściekła kiedy obserwujesz jego poczynania i masz ochotę dac mu w pysk.. Ale nie siedzisz spokojnie obserwujesz i słuchasz kolejnych kłamstw. Czujesz ból pustkę żal. Ale wszystkie te emocje spokojnie leżą sobie i patrzą na rozwój kolejnych etapów. Nie robisz afery bo po co. Nie krzyczysz nie drapiesz nie płaczesz. Nie robisz nic. Palisz kolejne papierosy i siedzisz na parapecie myśląc że szkoda energii na reagowanie przecież to już kolejny kłamca w twoim życiu. Cały gniew ktory cie ogarnia jest tak opanowany ze nie zostaje ci nic tylko czekać az sam sie przewroci.. Wtedy po prostu wystarczy wdepnac mu ryj w ziemie. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Moment, w którym odkrywasz, że zostajesz okłamany, jest momentem grozy. I nie, nie grozą jest samo klamstwo, ale chwila gdy sie orientujesz. Ten czas kiedy jestes wściekła, kiedy obserwujesz jego poczynania i masz ochotę dac mu w pysk.. Ale nie, siedzisz spokojnie, obserwujesz i słuchasz kolejnych kłamstw. Czujesz ból, pustkę, żal. Ale wszystkie te emocje spokojnie leżą sobie i patrzą na rozwój kolejnych etapów. Nie robisz afery, bo po co. Nie krzyczysz, nie drapiesz, nie płaczesz. Nie robisz nic. Palisz kolejne papierosy i siedzisz na parapecie, myśląc, że szkoda energii na reagowanie, przecież to już kolejny kłamca w twoim życiu. Cały gniew ktory cie ogarnia, jest tak opanowany, ze nie zostaje ci nic, tylko czekać az sam sie przewroci.. Wtedy po prostu wystarczy wdepnac mu ryj w ziemie. /bm
|
|
![Obleciał mnie strach. Strach przed tym że sie popsuje. Że coś się nie uda że jest dobrze że dobrze się zaczęło wiec zło pierdolnie znienacka. Boję się że się rozsypie. Że nam nie pyknie. Że cały ten szał na swoim punkcie nam uleci. Że jemu się odmieni. Że pomyśli że to bez sensu. Że nie mamy przyszłości. Boję się o nas. Boję się że nadejdzie moment w którym ten związek się rozpadnie. Kurcze znowu boję się że coś zabierze mi szczęście. Boję się go stracić. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Obleciał mnie strach. Strach przed tym że sie popsuje. Że coś się nie uda, że jest dobrze, że dobrze się zaczęło, wiec zło pierdolnie znienacka. Boję się że się rozsypie. Że nam nie pyknie. Że cały ten szał na swoim punkcie nam uleci. Że jemu się odmieni. Że pomyśli, że to bez sensu. Że nie mamy przyszłości. Boję się o nas. Boję się, że nadejdzie moment w którym ten związek się rozpadnie. Kurcze, znowu boję się że coś zabierze mi szczęście. Boję się go stracić. /bm
|
|
![Nie czeka na odpowiedni moment nie patrzy na ludzi i pore dnia łapie mocno za rękę zaciąga we wjazd opiera o ścianę i mocno wbija swoje wargi w moje. A ja nie czuję się zdominowana nie czuję stłamszona. Czuję że jest wrażliwy i delikatny że ma spokojną i czystą duszę ale tez że nie jest nijaki. Ma odwage żeby oprzeć mnie o szafę i jedną ręką zamykając drzwi a drugą zdzierać ze mnie ubranie udowodnić że mnie pragnie. Że nie waha sie rzucić mnie na łóżko i kochać sie ze mną godzinami. Że jest stoi obok nic nie robi albo robi to wszystko wlasnie a ja czuję że to mężczyzna. Nie chłopiec nie facet. Mężczyzna. Silny i pewny siebie człowiek który jest wrażliwy i czuły i pokazuje każdym gestem że jest właściwy. A właściwy mężczyzna to właściwe życie. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Nie czeka na odpowiedni moment, nie patrzy na ludzi i pore dnia, łapie mocno za rękę, zaciąga we wjazd, opiera o ścianę i mocno wbija swoje wargi w moje. A ja nie czuję się zdominowana, nie czuję stłamszona. Czuję, że jest wrażliwy i delikatny, że ma spokojną i czystą duszę, ale tez, że nie jest nijaki. Ma odwage, żeby oprzeć mnie o szafę i jedną ręką zamykając drzwi, a drugą zdzierać ze mnie ubranie, udowodnić że mnie pragnie. Że nie waha sie rzucić mnie na łóżko i kochać sie ze mną godzinami. Że jest, stoi obok, nic nie robi, albo robi to wszystko wlasnie, a ja czuję, że to mężczyzna. Nie chłopiec, nie facet. Mężczyzna. Silny i pewny siebie człowiek, który jest wrażliwy i czuły i pokazuje każdym gestem, że jest właściwy. A właściwy mężczyzna, to właściwe życie. /bm
|
|
![I dziś zapytana co mi imponuje nie odpowiem że są to tygodnie spędzone na melanzowaniu typy z tatuazami i wyrokami w zawieszeniu komisariaty i gangsterowanie . Dziś imponuje mi on. Jego delikatny dotyk i czułe spojrzenia. Spokojny oddech i charakter. Wrażliwe i dobre serce a nawet lęk przed złem jakie jest na świecie. Dziś imponuje mi człowiek który gardzi nielegalnym życiem i ceni sobie stabilność. Imponuje mi to że nie muszę bać sie o jutro o niego i nasze życie. Imponuje mi dziś świat którym kiedyś gardziłam. Czuję sie dumna z siebie że w końcu dojrzałam do bycia dobrym człowiekiem. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
I dziś zapytana co mi imponuje, nie odpowiem, że są to tygodnie spędzone na melanzowaniu, typy z tatuazami i wyrokami w zawieszeniu, komisariaty i ,,gangsterowanie". Dziś imponuje mi on. Jego delikatny dotyk i czułe spojrzenia. Spokojny oddech i charakter. Wrażliwe i dobre serce, a nawet lęk przed złem jakie jest na świecie. Dziś imponuje mi człowiek, który gardzi nielegalnym życiem i ceni sobie stabilność. Imponuje mi to, że nie muszę bać sie o jutro, o niego i nasze życie. Imponuje mi dziś świat, którym kiedyś gardziłam. Czuję sie dumna, z siebie, że w końcu dojrzałam do bycia dobrym człowiekiem. /bm
|
|
![Usłyszałam że wciąż mnie kocha i tęskni. Po tych wszystkich miesiącach katowania się. Tak często o tym myślałam tak pragnęłam usłyszeć to z jego ust. Myślałam jak to będzie jak będę szczęśliwa i jak bardzo wtedy się wszystko zmieni. No i stało się doczekałam tego. I co? Co poczułam? Co sie wydarzyło? Nic. Świat nie zawirował kolana nie zatrzęsły a serce nie przyspieszyło. Nie poczułam nic prócz opuszczajacego mnie napięcia. Jakby cała ta presja którą tworzyłam w głowie i potrzeba usłyszenia tego uleciała. Nic sie nie stalo. I zrozumiałam. Dotarło że wszystko sie skończyło. Że go kocham ale nie jestem w nim zakochana że chyba tylko musiałam usłyszeć to i mieć pewność że on przez ten czas tez sie męczył. Teraz gdy wiem nie potrzebuje i nie oczekuje od niego nic. Mogę zamknąć drzwi i nakleić kartkę skończone . Jestem wolna. I czuję się z tym cudownie. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Usłyszałam, że wciąż mnie kocha i tęskni. Po tych wszystkich miesiącach katowania się. Tak często o tym myślałam, tak pragnęłam usłyszeć to z jego ust. Myślałam jak to będzie, jak będę szczęśliwa i jak bardzo wtedy się wszystko zmieni. No i stało się, doczekałam tego. I co? Co poczułam? Co sie wydarzyło? Nic. Świat nie zawirował, kolana nie zatrzęsły, a serce nie przyspieszyło. Nie poczułam nic, prócz opuszczajacego mnie napięcia. Jakby cała ta presja którą tworzyłam w głowie i potrzeba usłyszenia tego uleciała. Nic sie nie stalo. I zrozumiałam. Dotarło, że wszystko sie skończyło. Że go kocham, ale nie jestem w nim zakochana, że chyba tylko musiałam usłyszeć to i mieć pewność że on przez ten czas tez sie męczył. Teraz gdy wiem, nie potrzebuje i nie oczekuje od niego nic. Mogę zamknąć drzwi i nakleić kartkę ,,skończone". Jestem wolna. I czuję się z tym cudownie. /bm
|
|
![Nie lubię kiedy ktoś wchodzi z ubłoconymi poglądami w moje życie. To nie jest czas na zmywanie po kimś brudu z podłogi i ścian mojego umysłu. Więc jeśli ktoś nie zdejmuje obuwia na wycieraczce to lepiej żeby nie pakował się na salony. bm](http://files.moblo.pl/0/4/70/av65_47053_hbijh_051.jpg) |
Nie lubię kiedy ktoś wchodzi z ubłoconymi poglądami w moje życie. To nie jest czas na zmywanie po kimś brudu z podłogi i ścian mojego umysłu. Więc jeśli ktoś nie zdejmuje obuwia na wycieraczce to lepiej żeby nie pakował się na salony. /bm
|
|
|
|