 |
Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje. Jest mi zimno, gorąco, pocą mi się ręce, boli mnie brzuch, mam sucho w ustach, płaczę, śmieję się, jestem zła, jestem smutna, chcę jeść, chcę wymiotować, nie mam ni nic siły albo chcę zdobywać najwyższe szczyty, tęsknię, nienawidzę, mam wyjebane, okropnie się przejmuję, nie mogę się na niczym skoncentrować, cierpię. Dlaczego?
|
|
 |
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej.
|
|
 |
Proszę, posłuchaj mnie. Nie jesteś sama na tej planecie pędzącej przez wszechświat, samotność to złudzenie. Pozwól sobie pomóc. Wstań, idź dalej, idź dumna, wyprostowana! Niech nic cię nie zatrzyma. Walcz. Nie poddawaj się.
|
|
 |
Tak trudno jest zapomnieć o kimś, kto sprawił, że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły. O kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słów, że się uśmiechałam. O kimś, kto złamał mi serce.
|
|
 |
Od połowy drugiej klasy gimnazjum mężczyźni w ogóle mnie nie interesują… znaczy interesują, ale nie pcham się w żadne związki z obawy, że przyniosą tylko cierpienia. Zamknęłam się… chyba zupełnie niepotrzebnie
|
|
 |
Wiesz, uwielbiam ludzi. Mimo że czasem mam ochotę otoczyć się murem, mimo tego, iż denerwują mnie i nudzą to ich uwielbiam. Lubię rozmawiać, przyglądać się ruchom dłoni i ust. Lubię słuchać szeptów i przekazywać moje potoki słowne. Lubię żyć. Mam ochotę na altruizm, na wiosenne uśmiechy, drganie serc. Na patrzenie komuś w oczy godzinami.
Och, błagam, naprawdę w to uwierzyliście?!
|
|
 |
Tylko ja mogę siedzieć i bez sensu gapić się w dal. Wypić trzy filiżanki herbaty i mieć ochotę na więcej. Siedzieć przez pół nocy z zeszytem na kolanach i pisać. Pięć razy pod rząd oglądać ten sam film. Z premedytacją jechać na drugi koniec miasta i udawać, że jestem tam po drodze. Zrobić 50 zdjęć i nie wybrać żadnego. Czytać mądre artykuły i próbować je wytłumaczyć moim tępym znajomym. Spędzić cały dzień na udawaniu kogoś innego i nie być zmęczoną. Tylko ja mogę tęsknić za kimś z kim nic mnie nie łączyło.
|
|
 |
Nie życie a ludzie, ludzie bolą...
|
|
 |
Nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to byłaś szczęśliwa.
|
|
 |
Można warg dotykać, muskać je, ssać, gryźć, podnosić językiem, można je zamykać swoimi ustami, aby za chwilę je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkami języka cierpliwie i dokładnie namaszczać śliną ich brzeg. Można przygnieść je do dziąseł, smakować, zwilżyć lub zamoczyć swoją śliną, aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnić uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć zęby, wyssać język na zewnątrz i przygryźć go delikatnie. Można go potem wepchać do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenia dziąseł nad każdym zębem po kolei, można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymać na każdym jego zgrubieniu, można... Można zwariować przy tym. Albo się zakochać.
|
|
 |
Chrystus otaczał się żebrakami, prostytutkami, poborcami podatkowymi, rybakami. Myślę, że chciał przez to pokazać, że w każdej duszy jest iskra boża, która nigdy nie gaśnie. Kiedy się uspokajam, albo kiedy jestem ogromnie wzburzona, czuję, że wibruję razem z całym wszechświatem. I poznaję wtedy rzeczy dotychczas nie znane - jakby Bóg kierował moimi krokami. Są chwile, kiedy czuję, że spadają mi z oczu wszystkie zasłony.
|
|
 |
Nieprawdą jest, że czas leczy wszelkie rany. Nie leczy - rozdrapuje.
|
|
|
|