 |
Moja wyobraźnia przeraża mnie nie tylko podczas snu.
|
|
 |
Weź cisze. Bezczelny pocałunek zostaw jeszcze kwitnący na pożegnanie i zgaś słońce kiedy wyjdziesz
|
|
 |
Im bardziej Cię nie mam, tym bardziej Cię pragnę.
|
|
 |
Bóg potknął się i krzyknął 'KURWA!', a słowo ciałem się stało. I tak właśnie powstałaś złotko.
|
|
 |
Wiedziała, że te myśli będą tak samo bolesne jutro i we wszystkich jutrach jej życia.
|
|
 |
Wiedziała, że te myśli będą tak samo bolesne jutro i we wszystkich jutrach jej życia.
|
|
 |
Małolat, a ty pamiętasz pierwsze bro, butelkę, melanże z ziomkami? Pierwszy pocałunek, seks, długie noce razem. Tych, którzy odwrócili się w twoja stronę dupami, okazali się ścierwami. Pierwsze przypały, spisania i spierdalania przed psami. To wszytko jest takie mało ważne, ale jak sobie to przypominasz to pojawia się ten dziecięcy uśmiech.
|
|
 |
Najchętniej zajebałam bym te wszystkie trzynastoletnie a nawet dziesięcioletnie kurwiki, które lansują się z fajkiem i browarem w łapie głoszący swoją ideologie jp za spisanie za nie przejście na pasach.
|
|
 |
Teraz pije sama banie za ciebie, za to co było, za twoje dłonie i usta, za twoje ramiona i słowa, które sprawiały mi radość, za to co było i co już nie wróci, a mimo co cie kocham.
|
|
 |
Dziś znowu sztucznie zmieniam wielkość źrenic,
Bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić!
|
|
 |
Miłość pojawia się zupełnie nieoczekiwanie, daje o sobie znać w marginalnym wydarzeniu i bez żadnej zapowiedzi. Wielu przegapia ten moment, czekając na jakieś objawienie, warkocz komety na niebie, zapowiedź w prześnionym śnie lub przynajmniej ogromny bukiet czerwonych róż przyniesiony na kolejną randkę.
|
|
 |
bo czasem za bardzo zależy i to właśnie nas niszczy.
|
|
|
|