głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika amoook10

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko  ale nie wszystko wytrzyma.

prayer dodano: 23 listopada 2011

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko, ale nie wszystko wytrzyma.

Ktoś odchodzi. Wtedy rozpoczyna się dla nas prawdziwa żałoba  może nie rozdzierająca  jednak trochę gorzka. Nic i nigdy nie zastąpi bowiem utraconego towarzysza. Nie można przecież stworzyć sobie na nowo ludzi  którzy są dla nas ważni. Skarb tych wspólnych wspomnień  tych wspólnie przeżytych trudnych chwil  poróżnień i pojednań  porywów serc jest bezcenny. Takie przyjaźnie są nie do odtworzenia. Daremnie można się łudzić  że liście świeżo posadzonego dębu wkrótce użyczą nam swego cienia. Takie jest życie. Najpierw bogaciliśmy się  przez lata zadrzewiając swe życie  ale przychodzą inne lata  w których czas niszczy tę pracę i wyrywa drzewa. Nasi towarzysze  kolejno  odbierają nam swój cień. I do żałoby naszej zostaje domieszany skryty żal  że się starzejemy.

prayer dodano: 23 listopada 2011

Ktoś odchodzi. Wtedy rozpoczyna się dla nas prawdziwa żałoba, może nie rozdzierająca, jednak trochę gorzka. Nic i nigdy nie zastąpi bowiem utraconego towarzysza. Nie można przecież stworzyć sobie na nowo ludzi, którzy są dla nas ważni. Skarb tych wspólnych wspomnień, tych wspólnie przeżytych trudnych chwil, poróżnień i pojednań, porywów serc jest bezcenny. Takie przyjaźnie są nie do odtworzenia. Daremnie można się łudzić, że liście świeżo posadzonego dębu wkrótce użyczą nam swego cienia. Takie jest życie. Najpierw bogaciliśmy się, przez lata zadrzewiając swe życie, ale przychodzą inne lata, w których czas niszczy tę pracę i wyrywa drzewa. Nasi towarzysze, kolejno, odbierają nam swój cień. I do żałoby naszej zostaje domieszany skryty żal, że się starzejemy.

Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom.

maaartaaa07 dodano: 22 listopada 2011

Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom.

jeśli mam powiedzieć prawdę wiesz że nigdy jej nie kryję. mówię nawet jeśli boli  nawet jeśli miałbym umrzeć. nie odejdę  nie opuszczę priorytet bezpieczeństwa. nikt nie stłamsi we mnie uczuć które wypływają z serca. chcą mówić byle co mogą nawet nas oczerniać. My ukryci  zakochani i tak że nie da rady przestać. nie da rady nas rozdzielić. My oboje wiemy dobrze czy na dobre czy na złe. My bez przerwy wciąż przy sobie!

prayer dodano: 22 listopada 2011

jeśli mam powiedzieć prawdę wiesz że nigdy jej nie kryję. mówię nawet jeśli boli, nawet jeśli miałbym umrzeć. nie odejdę, nie opuszczę priorytet bezpieczeństwa. nikt nie stłamsi we mnie uczuć które wypływają z serca. chcą mówić byle co mogą nawet nas oczerniać. My ukryci, zakochani i tak że nie da rady przestać. nie da rady nas rozdzielić. My oboje wiemy dobrze czy na dobre czy na złe. My bez przerwy wciąż przy sobie!

mam cel w swych działaniach   szczęście dać mężczyźnie  nie dopuścić do rozstania. wspominam wyznania  radość i niezgodę. bo sztuka kochania  to znaleźć wspólną drogę.

prayer dodano: 22 listopada 2011

mam cel w swych działaniach - szczęście dać mężczyźnie, nie dopuścić do rozstania. wspominam wyznania, radość i niezgodę. bo sztuka kochania, to znaleźć wspólną drogę.

Siedzimy na dachu  łapiemy garściami toksyczne powietrze   zamieniamy ciszę w chichot straconych dusz.

prayer dodano: 22 listopada 2011

Siedzimy na dachu, łapiemy garściami toksyczne powietrze - zamieniamy ciszę w chichot straconych dusz.

Nic tak nie zatruwa powietrza jak rozkładająca się przyjaźń..

prayer dodano: 22 listopada 2011

Nic tak nie zatruwa powietrza jak rozkładająca się przyjaźń..

czy zaczynamy ginąć od momentu narodzin ?

prayer dodano: 22 listopada 2011

czy zaczynamy ginąć od momentu narodzin ?

To zabija  to paraliżuje i nie pozwala oddychać  to przedwczesne skurcze komorowe. To myśl o Tobie.

prayer dodano: 21 listopada 2011

To zabija, to paraliżuje i nie pozwala oddychać, to przedwczesne skurcze komorowe. To myśl o Tobie.

Znowu znalazłam się w punkcie  gdy nie wiem  dokąd zdążam. Wygląda na to  że co jakiś czas burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne  co zrobię  i jak bardzo się staram  bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu  prosperity i bezpieczeństwa  jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką  życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to  aby wreszcie móc się zatrzymać  przestać robić to  co robię  rozejrzeć się dookoła  odetchnąć z ulgą i pomyśleć  że wreszcie dotarłam tam  dokąd chciałam.

prayer dodano: 21 listopada 2011

Znowu znalazłam się w punkcie, gdy nie wiem, dokąd zdążam. Wygląda na to, że co jakiś czas burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne, co zrobię, i jak bardzo się staram, bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu, prosperity i bezpieczeństwa, jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką, życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to, aby wreszcie móc się zatrzymać, przestać robić to, co robię, rozejrzeć się dookoła, odetchnąć z ulgą i pomyśleć, że wreszcie dotarłam tam, dokąd chciałam.

Nie ma lekarstwa na pospolity ból serca.

prayer dodano: 21 listopada 2011

Nie ma lekarstwa na pospolity ból serca.

Posłuchaj  chodź ze mną  chociaż zupełnie nie wiem dokąd. Chodź ze mną by sens nadać życia krokom. Ze mną ku słońcu  może gdzieś nad przepaść ze mną. Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną. Marsz długi jak mało  marsz niemal w nieskończoność. Za ręce by razem iść ku losowi nawet spłonąć.Chociaż na chwilę pomóż mi iść nie będzie lekko.Tą drogą cierni może ku krawędzie chodź ze mną. Do obiecanej ziemi wierzę  że ten marsz coś zmieni. Idź  idź...i nawet pod wiatr idź ze mną. By w przyszłość bezczelnie patrzeć.Wyciągnąć środkowe palce chodź za mną  chodź ze mną choć nic nie mogę Ci obiecać. Na fart nie ma co czekać uwierz w to. I chodź choc nie znam celu drogi uczyń to. Sam dla siebie zmień coś. Podnieś pierwszy raz w życiu rękę. I chodź ze mną gdzieś sam nie wiem dokąd jeszcze..

prayer dodano: 21 listopada 2011

Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. Chodź ze mną by sens nadać życia krokom. Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną. Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną. Marsz długi jak mało, marsz niemal w nieskończoność. Za ręce by razem iść ku losowi nawet spłonąć.Chociaż na chwilę pomóż mi iść nie będzie lekko.Tą drogą cierni może ku krawędzie chodź ze mną. Do obiecanej ziemi wierzę, że ten marsz coś zmieni. Idź, idź...i nawet pod wiatr idź ze mną. By w przyszłość bezczelnie patrzeć.Wyciągnąć środkowe palce chodź za mną, chodź ze mną choć nic nie mogę Ci obiecać. Na fart nie ma co czekać uwierz w to. I chodź choc nie znam celu drogi uczyń to. Sam dla siebie zmień coś. Podnieś pierwszy raz w życiu rękę. I chodź ze mną gdzieś sam nie wiem dokąd jeszcze..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć