 |
najważniejsze rzeczy rozumiemy przeważnie, gdy jest już o wiele za późno.
|
|
 |
życie daje nam coraz mniej powodów.
|
|
 |
każdy dotyk czuję na nowo i pozwalam mu się obezwładnić.
|
|
 |
nocą, gdy nie śpię staram się ułożyć te wszystkie myśli, ale to właśnie nocą uczucia są najmocniejsze, emocje najbardziej wyzwolone, wspomnienia wyraźne, a tęsknota intensywna, jak nigdy przedtem.
|
|
 |
nic tak nie boli, jak rozczarowanie.
|
|
 |
ludzie życie składa się z chwil. dłuższych, krótszych, dobrych i gorszych. ale wszystkie łączy jedno – przemijają. byłam taką właśnie chwilą.
|
|
 |
ranię, nie ufam i już nie pytam dlaczego.
|
|
 |
ziemia kręciła się i będzie dalej, wciąż tak samo, więc wszystko jedno.
|
|
 |
kolejna armia snów, już całkiem wyśnionych i zmęczonych tym wszystkim.
|
|
 |
czas najwyższy pogodzić się z twoim odejściem, nagłym zniknięciem. lecz ciężko jest zapomnieć o osobie, która zostawiła przy tobie tak wiele wspomnień. i tu nie ma znaczenia, jakie to były chwile, czy przepełnione radością, czy wręcz przeciwnie. tu ma jedynie znaczenie sam fakt, że te wspomnienia są częścią ciebie, jakąś cząstką mnie... że są jednością, którą razem tworzymy. i to jedynie jest w stanie pozostać głęboko w mojej głowie i pamięci. bo na nic więcej nie liczę.. nie mogę. wiem to już od dawna, ale dopiero teraz powoli dociera do mnie fakt, że tak, jak pojawiłeś się w moim życiu, tak samo z niego znikniesz...
|
|
 |
to przykre kiedy człowiek uświadamia sobie nagle, jak wiele stracił cennego czasu na błędy, które popełniał. lecz tak naprawdę kim byśmy teraz byli, gdyby nie te wszystkie potknięcia? nie znalibyśmy za dobrze życia. wiele osób wciąż bawiło by się naszymi uczuciami. a my? nie potrafilibyśmy się bronić. nie znalibyśmy granic kontroli, które obecnie zakodowane są w naszej krwi. chcielibyśmy uciekać od całego zła. odpuszczalibyśmy to na czym nam zależy. a tak? poznaliśmy chociaż część życia i jego zasady. nauczyliśmy się, że cały czas trzeba walczyć o swoje szczęście, o każdą chwilę radości. nawet jeżeli wszystko opiera się na złych zasadach...to teraz doskonale wiemy, że są te pewne granice, których musimy się trzymać, których żadne z nas nie może przekroczyć.
|
|
 |
nigdy nie brałeś pod uwagę faktu, jak bardzo mogę przez ciebie cierpieć, że moje życie jest tak źle poukładane, że nigdy nie będzie lepsze. sprawiłeś, że całkowicie się zagubiłam w swojej codzienności, planach i marzeniach. wyłącznie ciebie stawiałam zawsze na pierwszym miejscu. olałam szkołę, aby tylko być przy tobie. kiedy mówiłeś, że chcesz mnie mieć, ja biegłam do ciebie, jak na zawołanie , łamiąc sobie przy tym nogi, lecz ty nie widziałeś tego. nie doceniałeś faktu, że jestem dla ciebie tak uległa. wręcz przeciwnie. powoli zacząłeś z tego korzystać. wykorzystywałeś każdą możliwą okazję, aby się mną zabawić i moim kosztem. udawanie idioty przychodziło ci z łatwością. wymyślanie coraz to nowych kłamstw też nie było dla ciebie większym problemem. tylko po co to wszystko było? po co ta chora zabawa? zrobiłam coś tobie, kiedyś, abyś miał prawo w ten sposób się mścić na mnie?
|
|
|
|