 |
Jego nie ma . Świąt nie będzie .
|
|
 |
Mentalny pustostan,
choć milion myśli siedzi we mnie..
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym zabić złość, znaleźć spokój w sobie.
Zdusić w głowie tę ciągotę do zbierania blizn..
|
|
 |
Byłeś dla mnie wszystkim rozumiesz ? Byłeś moim tlenem . Byłeś promykiem słońca, budzącego mnie co rano swoimi promykami. Byłeś ostoją kojącą cały mój ból . Bezpieczną przystanią, którą tak kochałam a która dawała mi poczucie spokoju pomimo dzielących nas kilometrów. Byłeś moim osobistym szczęściem, bez którego nie potrafiłam żyć . Byłeś cząstką serca, cząstką której nikt nie potrafiłby mi wyrwać . Byłeś tym przy którym chciało mi się żyć. Tym który dawał mi wiarę i nadzieję na lepsze jutro , na przyszłość.. Byłeś tym, którego nie zabiłabym za to, że budził mnie w środku nocy . Byłeś tym dla którego zrobiłabym wszystko . Byłeś tym za którym tak strasznie tęskniłam dwadzieścia cztery na dobę . Byłeś tym , którego dotyku pragnęłam najbardziej na świecie . Byłeś tym o którego byłam zazdrosna jak mało kto . Byłeś po prostu wszystkim.. I wiesz co ? Pomimo tych wszystkich zmian , pomimo Twojej nieobecności nadal jesteś ..
|
|
 |
Pamiętam jak zawsze powtarzałeś mi, że co by się nie działo Ty będziesz przy mnie. Pamiętam jak mówiłeś , że tylko ze mną możesz być sobą , że tylko przy mnie możesz otworzyć całkowicie swoją duszę, że tylko mi możesz się zwierzyć - ale tak prawdziwie. Z całego swojego bólu . Powtarzałeś że tylko ja w pełni potrafię Cię zrozumieć , że tylko przy mnie czujesz się sobą . Bez udawania.. Pamiętam jak obiecywałeś mi że co by się nie działo mamy siebie . Że damy radę ze wszystkim ale tylko R A Z E M . Mówiłeś, że jeśli u któregoś z nas będzie źle to ta druga osoba też będzie nieszczęśliwa.. że jesteśmy sobie potrzebni.. Teraz Cię potrzebuje, tęsknie tak bardzo, że chyba umrę z tęsknoty. Potrzebuję by żyć a Ciebie nie ma .. Czy też czujesz się jak ja? jeszcze niedawno mówiłeś , że tak .. Teraz nie wiem .. I to boli .
|
|
 |
Po raz kolejny się na tobie zawiodłam, ale pomimo tego nadal nie potrafię z ciebie zrezygnować. Nadal mam nadzieje, że przemyślisz wszystko i spróbujesz, spróbujesz ze mną. Przyjedziesz niespodziewanie do mnie i powiesz mi jak wiele dla ciebie znaczę/
buuum
|
|
|
|