 |
Ja zawsze bylam oporna na szczeście, ale teraz wiem, że taka ucieczka była poczekalnią, przed prawdziwym szcześciem z Tobą
|
|
 |
Jestes dla mnie swoistą receptą na dziś, na jutro i na całe życie
|
|
 |
Chciałabym robić Ci poranną kawę, czuć Twój zapach wciąż na swojej skórze, obserwować Twoje rzęsy, gdy śpisz i mieć pewność, że zawsze, kiedy będę chciała się cofnąć, trafię w Twoje silne, bezpieczne ramiona.
|
|
 |
Lubię Twój jednodniowy zarost, dłonie ciepłe od śniegu i siebie w twoim sercu też lubię
|
|
 |
Kocham Go. Gdy się spóźnia. Gdy egoistycznie milczy drugi dzień z rzędu. Gdy myli cukier z solą i gdy obgryza paznokcie. Kocham Go miłością bezwarunkową, która całuje każdą jego wadę.
|
|
 |
Mimo tego wszystkiego musisz pamiętać, że Cię kocham. Mogę wstawać rano i robić Ci śniadanie, mogę dotykać z czułością Twoich dłoni, mogę na Ciebie patrzeć i nie mówić nic, mogę być, a potem znikać, jeżeli nie chcesz czuć przy sobie mojej obecności. Mogę stać w deszczu i całować Twoje usta, raz gorące, raz zimne i myśleć o tym, o czym myślisz. Mogę patrzeć wciąż w tę samą stronę, co Ty lub patrzeć w przeciwnym kierunku i mówić Ci, co się dzieje po drugiej stronie. Mogę opowiadać Ci historie, które we mnie mieszkają i malować maki na ścianach przez cały tydzień i zamalowywać je po Twoim powrocie, jeśli nie przypadną Ci do gustu..
|
|
 |
Tęsknota powoduje, że zwykły tydzień zamienia się w wieczność. Dni i noce dłużą się bezustannie. To coś co całkowicie obezwładnia nasz mózg...
|
|
 |
esemes od Ciebie. zapowiada się starsznie.. "sorry, że tak przez esemeska, ale tak jakoś wyszło, inaczej nie potrafię. chcę Ci to powiedzieć, bo dłużej nie ma sensu takie oszukiwanie. lepiej jak to się stanie teraz niż poźniej, im dłużej będzie się to ciągło tym gorzej dla Ciebie. nie potrafię Cię dłużej zwodzić w końcu jesteśmy dorośli i napewno kiedyś to zrozumiesz. wiem, będzie Ci ciężko, ale wierz mi, mi jest też ciężko. piszę, bo ktoś Ci to musi powiedzieć - święty Mikołaj nie istnieje.. " kurde, haah udało ci się.
|
|
 |
Kobieta nie zawsze wie, czego chce, ale zawsze wie, czego nie chce...
|
|
 |
Wstaję rano, po sobotniej imprezie.. A tu poniedziałek!
|
|
 |
Uderza mnie jak promień słońca
Płonie w ciemności nocy
Jesteś jedyną osobą, której pragnę
Jestem uzależniona od twojego światła
Przyrzekam, nigdy nie spadnę
To nawet nie jest spadanie
Grawitacja
Trzyma mnie mocno na ziemi
|
|
 |
Przepraszam za oskarżenia
Za wszystko czego nie mogłam zrobić
I skrzywdziłam siebie krzywdząc ciebie
Są dni kiedy jestem załamana w środku, ale nie przyznam się
Czasem chcę się schować bo tęsknię za tobą
I tak trudno się pożegnać
Kiedy mówimy o zasadach
|
|
|
|