|
Z ciekawością słucham kłamstw gdy znam prawdę.
|
|
|
Raz na max w ipodzie nastaw rap, przypomnij sobie jak usłyszaleś go pierwszy raz, każda z was popowo - rapowych szmat - Słodkich snów skurwysynu to jest rap, rap, rap!
|
|
|
Rap to czysta, subiektywna chęć wyznania prawdy.
|
|
|
Zapamiętaj, bo to co masz to tu i teraz, czas biegnie, nie chcesz nic to nic nie masz.
|
|
|
Ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam, muszę zaciskać pięści bo to wszystko się zmienia od narodzin do śmierci, tak jak kręci się ziemia trzeba się poświęcić, żeby to doceniać.
|
|
|
I nie panosz się już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś. Co mi teraz kurwa wmówisz, nagle jesteś mi coś winien ?
|
|
|
A tak w ogóle mam się dobrze, jeszcze o tym usłyszysz, na marginesie kolo, wbijam chuj w Twoje opisy.
|
|
|
Nigdy nie powiem Ci, że wtedy płakałam, nie powiem Ci. Nie chcę, żebyś pomyślał, że jestem słaba. Bez Twojej miłości tez potrafię żyć, Chociaż nie wiem jak długo. Z czasem przyzwyczaję się do tej nowej sytuacji... Pokażę Ci, że jestem silna.
|
|
|
Era słitaśnych dziewczynek słuchających 'rocka' jakim są Jonasi, era chłopców-cipeczek umiejących jedynie ładnie wyglądać, pokolenia jebiące policję na sto procent, jedynie gdy nie ma jej w pobliżu. Dziękuję bardzo. wolałabym dinozaury.
|
|
|
A teraz ? Teraz mam jeden wielki burdel w głowie. Nie wiem, czy to co robię jest dobre. Być może w przyszłości będę tego żałować. Ale teraz wydaje mi się że tak jest dobrze. Mam 14 lat, jak mam decydować o tym co robię ?! Jestem gówniarą, przejmującą się każdym. Może to źle, pomagam każdemu w miarę swoich możliwości, a teraz kiedy mam doła nawet nie mam do kogo zadzwonić i po prostu się rozbeczeć.
|
|
|
Jak tak mają wyglądać te szczęśliwe lata nastolatki to pierdolę. Wolę być na emeryturze.
|
|
|
wchodząc do domu odklejam z twarzy sztuczny uśmiech, rzucając torebkę w przedpokoju bezsilnie opadam na łóżko, wspomnienia przygniatają mnie swoim ciężarem a myśl o tym jak mnie potraktował, jak po tylu wspólnie spędzonych chwilach odszedł bez słowa rozpierdala moją psychikę, przygryzając wargę ocieram łzy, zaciskam dłonie w pięści a na twarz ponownie powraca uśmiech - wstaję, wstaję aby zmierzyć się z chorą rzeczywistością. / nervella.
|
|
|
|