 |
Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać;
zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać;
wieczór pełen obaw; niekończące się noce udręk.
Już nie potrafię płakać – chyba nie potrafię.
A kochać? Gdzie podziało się mój uczucie miłości?
Boże, co ja ze sobą zrobiłam?'
|
|
 |
Poświęcamy wszystkie nasze sprawy dla ukochanej osoby. Rezygnujemy ze swoich marzeń i ambicji, by większość czasu móc spędzać właśnie z nią. A na koniec ona rzuca nam na odchodne, że ten płomień już zgasł i że dusi się i powoli umiera w zgliszczach tego co razem tak długo tworzyliście. I niech mnie teraz ktoś uderzy w twarz i próbuje wmówić, że miłość istnieje...
|
|
 |
To rozstanie nauczyło mnie czegoś o pożegnaniach..
Byłam dumna że udało mi się rozstać bez trzaskania drzwiami,
rzucania czym popadnie i wypominania sobie wszystkich ludzkich wad
i niedoskonałości.
To się chyba nazywa dojrzałość..
|
|
 |
- co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce ?
- nic. zupełnie nic. przecież żyje, pije herbatę, bierze prysznic, czyta książki, czasem nawet się uśmiecha... z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu. rozumiesz ?
|
|
 |
po raz pierwszy od bardzo dawna dzień wydawał jej się możliwy do przeżycia.
|
|
 |
W moim sercu są wspomnienia perfekcyjnej miłości której mnie nauczyłeś.
|
|
 |
I nie potrafiła od tak odkochać się tylko dlatego, że już go nie było.
|
|
 |
ocierała łzy patrząc na jego opis, " Ja Ciebie też ".
|
|
 |
odrzuciłam miłość życia.. więcej grzechów nie pamiętam..
|
|
 |
Mama mi mówiła,że to wszystko kiedyś minie, życie to są piękne,ale tylko chwile
|
|
 |
nie rozumiem czemu mogę mieć tylko nadzieję .
|
|
 |
Dwa różne światy, dwa różne życia, dwa różne charaktery zderzyły się i powstał jeden wielki zamęt lecz mimo to odnaleźliśmy w nim siebie.
|
|
|
|