 |
Codziennie w innym stanie ją spotykasz
Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o nią Cię zapyta.
|
|
 |
Przeglądając książkę natknęłam się na kawałek "nienawidzę tego jak potrafisz mnie ignorować przez długi czas, a potem odezwać się jak gdyby nigdy nic i jak to sprawia, że się uśmiecham" i od razu pomyślałam, że On robi mi to samo. Ale za chwilę przypomina mi się inny "On", któremu zrobiłam to ja.
|
|
 |
Chyba pozwoliłam Ci zabrać to co we mnie najlepsze.
|
|
 |
-Jak mam mu to powiedzieć? -Ale co? -Że kiedy go nie widze nic nie ma sensu. Że żyje z nadzieją, że mu jeszcze zależy. -Powiedz mu po prostu, że go kochasz.
|
|
 |
- Żałujesz? - Czego? - Tego, że cierpiałaś.. - Nie. - A gdybyś miała to przeżyć jeszcze raz? - To co? - Chciałabyś? - Tak. - Wszystko dokładnie tak samo? - Tak. - Z tymi błędami .. ? - Właśnie z nimi. - Z nim? - Z nikim innym. - Chciałabyś znów czuć te rozczarowania? - Tak. - Dlaczego? - Dlatego, żeby znów poczuć się szczęśliwa. - Ale przecież.. - Tak, ale wszystko musi się wyrównać. Nie można być za szczęśliwym..
|
|
 |
- Kochasz Ją ? - Tak . - Na ile procent ? - 99 %. - a ten 1 % ? - Nienawidzę jej. - ale dlaczego ? - za to, że kocha takiego dupka jak Ja..
|
|
 |
jesień. to najlepsza pora roku dla niespełnionych miłości. to tak jakby cały świat płakał deszczem razem z tobą.
|
|
 |
- Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz. - Skoro tak wolisz... W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
- Mam Cię. - powiedział podczas wygłupów. - Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie. - ... - zamilkł, widocznie nie był pewien swoich uczuć. Wyszedł i zostawił ją zapłakaną..
|
|
 |
-Kocham Cię. -Dlaczego? -Bo śnieg .
|
|
 |
- kobieto ! od 11 lat cokolwiek powiem, to zawsze musisz mnie poprawiać ! - od 12 ! ;d
|
|
 |
"-nie możemy się pobrać -dlaczego? -po pierwsze, nie jestem naturalną blondynką -nieważne -palę, palę jak smok -nie dbam o to -mam okropną przeszłość, przez trzy lata żyłam z saksofonistą -wybaczam ci -nie mogę mieć dzieci -adoptujemy -nic nie rozumiesz jestem mężczyzną! -nikt nie jest idealny..."
|
|
|
|