 |
- A teraz chodź. - Ale dokąd? - Naprzeciw marzeniom...
|
|
 |
- Jak łatwo jest zniszczyć człowieka? - Łatwiej niż Ci się wydaje. On zniszczył mnie jednym słowem "Nie" postawionym przed często wypowiadanym "Kocham Cię".
|
|
 |
- pobawmy się w Boba Budowniczego. - i co chcesz zbudować ? - naszą miłość ..
|
|
 |
wyszłam dziś ze szkoły w fatalnym nastroju . nie przez to , że dostałam banie czy uwagę lecz przez ludzi których mam obok siebie . po ostatniej lekcji ulotniłam się tylnym wyjście , nie miałam ochoty na te głupie uśmieszki i buziaki na pożegnanie . przechodząc przez park zerwałam stokrotkę i zaczęłam urywać jej białe płatki mówiąc 'kocha , nie kocha' . nie mogłam się spodziewać niczego innego , wyszło nie kocha . ze łzami w oczach wbiegłam do domu i nerwowo otworzyłam drzwi . położyłam się na łóżku i płakałam jak małe dziecko , które chcę coś ale nie może tego dostać . znów powróciłam do stanu , który powoli wykańczał mnie i moich bliskich . jedyną rzeczą na , którą mam ochotę jest płacz , który daje mi świadomość , że nadal tęsknie , że nadal pamiętam , że nigdy o Tobie nie zapomnę.
|
|
 |
Istnieją takie osoby, które dosłownie dwoma słowami potrafią mnie zirytować do granic możliwości. Siedzę wtedy i przeklinam tyle, że aż się sama dziwię, ile wulgarnych słów naraz jestem w stanie wypowiedzieć. A później piszę do Ciebie... i zalewa mnie cudowna, nieopisana radość i ulga.
|
|
 |
` - Ejj zmieniłaś się?! - czemu tak sądzisz? - jesteś taka...taka obojętna... - wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam..
|
|
 |
Poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. Kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń. Pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na Mont Everest, przepłynąć La Manche i zobaczyć Paryż. Każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna.
|
|
 |
` i to spojrzenie w oczy, które warte jest wszystkiego . < 3 ,
|
|
 |
- Chciałabym być truskawką. - Dlaczego akurat truskawką.? - Bo powiedziałeś kiedyś, że kochasz truskawki...
|
|
 |
- ale ja cię kocham - nie, to tylko przyzwyczajenie.
|
|
 |
.To, że usuniesz mój numer z telefonu, z gadu, ze znajomych na naszej klasie, nie znaczy, że wymażesz mnie z życia...
|
|
 |
Godzina 1 w nocy, a ja wciąż zakuwam do egzaminu. Nie mogłam się jednak się skupić na żadnym z słów. Czekałam na telefon od Ciebie. Obiecałeś i tak się stało. Zadzwoniłeś niecałe 10 minut po 1. Zacząłeś przepraszać, że tak późno, ale masz dla mnie niespodziankę. "wyjrzyj przez okno Słońce." Stałeś z głową podniesioną, z telefonem przy uchu i z uśmiechem na twarzy. Poczułam, jak fala gorąca oblewa mi ciało. W panice zaczęłam układać włosy, wybierać ciuchy i ogarniać swoje tętno. Byłam gotowa po 6 minutach. Podbiegłam do Ciebie dając całusa w policzek. "Cześć Koleżanko ;)" powiedziałeś. "Wskakuj!" Pojechaliśmy nad zalew. W cudownym cieniu nocy spacerowaliśmy śmiejąc się w głos. W pewnym momencie zaczęliśmy się ganiać, gdy mnie złapałeś podniosłeś na ręce i obkreciłeś wokół własnej osi. Postawiłeś mnie na ziemię wciąż trzymając mnie w talii. Byłam gotowa już coś powiedzieć, ale pokręciłeś przecząco głową mówiąc "cicho. chcę Cię teraz pocałować." // lubiejakoddychasz.
|
|
|
|