 |
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
 |
o kurde, siema. coś długo mnie tu nie było. ;ooo
|
|
 |
Myślę że cie lubię. Nie nie lubię. Uwielbiam. Chociaż to może za skromne i niewystarczające słowo by powiedzieć co czuję.
|
|
 |
uwielbiam brata , który jak się dowiedział że jestem chora od razu wsiadł w samochód i przejechał setki kilometrów ,żeby mnie przytulić i powiedzieć „ wiesz dobrze że masz we mnie dawce szpiku jakby coś się miało stać ,masz być mi zdrowa bo drugiej takiej pojebanej i seksownej osoby jak Ty nie znam i muszę w końcu z kimś utrzymywać tradycję do picia bo nazwisko zobowiązuje ” niby głupie słowa , które są dla mnie w chuj ważne. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Wydawało nam się, że wiele wspólnie zbudowaliśmy, ale nie udało nam się osiągnąć ani jednej rzeczy. Byliśmy zbyt szczęśliwi. ~ Haruki Murakami.
|
|
 |
Standardowa historia, wiesz. Był chłopak, była dziewczyna, była przyjaźń. Potem była miłość, były chwile uniesień i chwile zapierające dech w piersiach. Było trzymanie się za ręce w każdym momencie spędzanym razem, było przytulanie i pocałunki w deszczu. Były uśmiechy i słodkie smsy na dobranoc. Była pierwsza różnica zdań i były podniesione głosy i krzyki. Były słowa przeprosin i znów było pięknie. Była kolejna kłótnia i było pierwsze rozstanie. Były odejścia i powroty. Był płacz, było dużo płaczu. Był chłopak, była dziewczyna, było szczęście. Wszystko było. / dontforgot
|
|
 |
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrole.
|
|
 |
Dopuściłam się morderstwa. Powiedział, że nigdy mnie nie kochał - zabiłam go tak samo jak on zabił mnie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
I możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce.
|
|
 |
nie wiem co w sobie ma. nie wiem dlaczego on , przecież jest zwyczajny, przeciętny, spychany na margines społeczny, z workiem doświadczeń , skopany nie raz przez życie , inni widzą w nim jedynie wady, wierzą w ta grubą powłokę "złego". oceniają po wyglądzie, czynach, mówią chodź wcale go nie znają. a ja? ja jestem dla niego nie wiem kim,zgubiłam się, wiem że byłam ważna, czułam to. nie udało się, niszczyliśmy się, może miał rację z dwoma światami, zbyt wielką różnicą, co z tego nadal go kocham, nadal boje się o niego i martwie jak coś wymyśli, jestem obok wiem ,że nadal chociaż po częsci jestem dla niego ważna, znamy się dosyć długo, mógł liczyć na mnie zawszę, byłam kiedy było źle , byłam kiedy potrzebował wsparcia. nie zostawie go. może nas nie być , może już nigdy mnie nie pocałować i nie patrzeć tak jak patrzył ale to nie robi go mniej ważnym w moim sercu. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
wiem że znowu jest ze mną źle, wiem że zaczełam znowu przeginać.przestałam sobie radzić. nie ogaranim niczego. nie mam ochoty na nic , może z wyjątkiem rozmowy z nim ale przeciez i tak chyba to mi nic nie daje, przecież teraz to tylko przyjaźń przecież rozstaliśmy sie pare miesiecy temu i było dobrze, radziłam sobie. a teraz ? teraz zaczełam chyba tęsknić.nie wiem dlaczego czuje że nie powinnam a jednoczęśnie czuje kłucie serca na myśl że to już nie wróci. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
przecież jest wolny. może robić co chcę, może zaliczać co noc inną pannę, może codziennie doprowadzać się do nie przytomności, może jarać, może walić po nosie. może przelizać się na moich oczach z każdą napotkaną laską, może pokazać mi dosadnie jak bardzo ma wyjebane. może mnie ranić do granic możliwości do niczego się nie zobowiązywał. może robić co chcę, w koncu to jego życie nie moje. a ja mogę tęsknic , mogę płakać , mogę pić, palić. zaliczać zgony , krzyczeć, mogę przelizać się z obcym kolesiem po czym pójść do drugiego i urwie mi się film, , moge robić z siebie szmate tylko dlatego że cholernie mi go brakuje, moge mieć w to wyjebane , moge zadzwonić i wykrzyczeć mu w twarz jak bardzo mnie zniszył. możemy oboje sie powoli zabijać, wyniszczać, doprowadzać do szału ,do zazdrości . popełniać błędy, staczać się jedno za drugim. możemy, nie widzę w niczym innym sensu.[ kocham_skurwiela ]
|
|
|
|