 |
Jak kocha... to napisze - pomyśleli oboje.
|
|
 |
a niebo znów, na głowę spada mi.
|
|
 |
Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy. Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu. Noce po prostu takie są.
|
|
 |
jak już jesteś, to nie obrażę się jak zostaniesz na dłużej.
|
|
 |
chyba pora zacząć wszystko pierdolić, jak wszyscy to ja też
|
|
 |
Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny
|
|
 |
ja wiem że lepiej byłoby nie czuć nic, albo cofnąć czas, jeszcze raz!
|
|
 |
za bardzo nam obojgu zależało, dlatego nic z tego nie wyszło.
|
|
 |
pierdolisz od rzeczy, a tak naprawde chuja wiesz .
|
|
 |
moja miłość życia ? weekend, ale co dzieisęć miesięcy zdradzam Go z wakacjami
|
|
 |
- Złap mnie ! - Za huja ? - Nie, za rękę ! .
|
|
 |
miłość to takie... prawie-umieranie.
|
|
|
|