 |
zgadałam się z dwoma kumplami żeby w końcu wybrać się na jakieś piwo. z nudy poszliśmy na osiedle , które od zawsze miało na pieńku z Naszym. nie chciałam tam iść, bo wiedziałam , że jedyne co Nas tam może spotkać , to kłopoty. ale chłopaki nalegali. pech chciał , że natknęliśmy się na typów którzy nie cierpieli moich kumpli. wiedziałam , że będzie źle - Nas była trójka, ich z dziesięcioro. kumpel, któremu zbyt duża ilość alkoholu dodała odwagi - wyburzył do jednego z kolesi. nie zdążyłam się obejrzeć, gdy usłyszałam:' dzwoń po łysego' , i zobaczyłam jak drugi bez zastanowienia biegnie mu pomóc. nie mieli absolutnie żadnych szans, ale jeden poszedł za drugiego. zanim przyjechali Nasi - chłopaki dostali niezły wpierdol. ale teraz wiem , że to jest ten typ braci , którzy bez względu na okoliczności pójdą za sobą wszędzie.
|
|
 |
-Kocham Cie...
-Kłamiesz
-Ale ja naprawde
-Lepiej powiedz prawde
-Ok! Mam wyjebane, tego chciałaś..?
-Nie!!! Przepraszam!
-Teraz spierdalaj ! ;/
|
|
 |
To stawało się niebezpieczne.
Zaczynała niepokojąco zbliżać się do stanu,
w którym mężczyzna znowu wypełni jej cały świat.
Nie chciała tego. To ma być przyjaźń.
Nie miłość
|
|
 |
Wódka była tej nocy jak tlen, pozwalała oddychać.
|
|
 |
artystycznie rozpierdalam sobie życie
|
|
 |
słuchać kłamstw znając prawdę - bezcenne
|
|
 |
Najtrudniej uleczyć się z miłości, która przyszła nagle.
|
|
 |
potrafiła przesiedzieć pół dnia na parapecie i wpatrywać się w ludzi, którzy przechodzili ulicą . wyszukiwała tego jedynego ... lecz kiedy zaszło słońce, nastąpiła noc - na drogach nikogo nie było . ale ona się nie poddawała, czekała i czekała .
|
|
 |
A gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Mimo, iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. Gdy jego oczy uśmiechnęły się, ona przeraziła się ich pięknem. Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim. Przypadkowe przeznaczenie.
|
|
 |
gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że twoje ego nie ucierpiało bo dostaniu kosza. ale jutro będzie. ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby
|
|
 |
gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że twoje ego nie ucierpiało bo dostaniu kosza. ale jutro będzie. ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby
|
|
 |
Wczoraj miałam na Ciebie ochotę... dziś już nie jestem pijana! ;DD
|
|
|
|