 |
Zadzwoń do mnie rano ale proszę zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień.
|
|
 |
Pozwol mi nie mówic nic i tylko patrzeć, zanim znow stracisz oddech gdy swiatło zgaśnie.
|
|
 |
Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej
I zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie....
|
|
 |
Mógłbym spróbować zakryć ból, wyjmując z kieszeni kilka uśmiechów
|
|
 |
Twoje 9 milimetrów może nie zrobić wrażenia, żyję w dużym mieście, w którym niewiele się zmienia.
|
|
 |
jeśli mnie nie chcesz, nie traktuj jak powietrze, bo kurwa łamiesz mi serce.
|
|
 |
nic nie znaczy to, że mówię ci te słodkie głupstwa :))
|
|
 |
nie znam recepty na jutro, nie umiem pomóc ludziom. cholerny samolub, nie wierzę więcej w ludzkość.
|
|
 |
pozwól, że odpłynę, a Ty znikniesz razem z dymem.
|
|
 |
Każdy Cie obserwuje żaden nie zauważa :))
|
|
 |
myśl przyszłościowo,by się śmiać w twarz wrogom,by stać twardo na ziemi jedną i drugą nogą, by móc pomóc Wszystkim bliskim co nie mogą.
|
|
 |
Bóg? jego nie winie siebie jedynie moge, za to co spierdoliłem + pasmo niepowodzeń
|
|
|
|