 |
Była,była, była moim ideałem
dokładnie była ziomuś haaaaa.
|
|
 |
emanowała namiętnością skroploną winem.
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem.
|
|
 |
widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę.
|
|
 |
czuję Cię w mojej krwi, powiedz, co o tym myślisz?
|
|
 |
Kochaj życie jak wariat, wal w pysk jeśli trzeba,
Podpal świat dla tej jednej - spal w cholerę
|
|
 |
ja zabiorę cię nad Wisłę
Będziemy pić, palić, gadać, wspominać, myśleć.
|
|
 |
Nigdy? nigdy nie lubiłem tego słowa, trzeba wiedzieć, jak użyć, żeby nigdy nie żałować. Zawsze? jeszcze gorzej, zawsze się bałem - to czas plus obietnice, zawsze z nimi przegrywałem.
|
|
 |
Chcesz? sprawdź mnie, mały test na zaufanie.
Chodź ze mną na chwilę, ty to moje postrzeganie.
Chcesz? zasłoń mi oczy, ja będę szedł jak ślepiec,
a co powinnaś to ty już wiesz to najlepiej.
|
|
 |
Może chcę dobrze, ale przynoszę ból.
|
|
 |
tak bardzo chciałem być potrzebny Ci, niezbędny, tak jak Ty mi do dziś.
|
|
 |
Jeżeli czas ma smak ten to kawior i szampan.
|
|
|
|