 |
Wynieś się z moich myśli, bo tylko marnujesz swój czas.
|
|
 |
Jest jedna zasada. Jeśli chcesz być w moim sercu: jestem jedyna albo spadam.
|
|
 |
Obiecałeś mi cały swój czas, ale wybrałeś ją.
|
|
 |
Może i potrzebuję odwyku. Może i jestem uzależniona. Ale Twoja miłość jest jak narkotyk. Opętałeś mnie swoją miłością.
|
|
 |
Łzy rozpadają się wokół mnie. Ból sprawia, że staję się silniejsza. Z każdym dniem wierzę coraz bardziej. Wierzę, że mogę zmienić moje życie. Wierzę, że mogę zmienić świat. Uczę się znowu kochać. Uczę się ufać. Znalazłam moją drogę życia.
|
|
 |
Teraz trochę więcej przeklinam i trochę więcej palę.
|
|
 |
Nienawidzę pożegnań. Nienawidzę tych momentów, gdy z oczy płyną mi łzy. Nienawidzę tego ciągłego smutku. Nie chcę już czuć złych emocji. Nie chcę już czuć się źle. Nienawidzę patrzeć na wasze czułości. Mam już dość waszego słodzenia, miłosnych słów, przytuleń... Nienawidzę miłości!
|
|
 |
- Pocałuj mnie. - powiedziała patrząc mu w oczy. - Teraz? - spytał. - Tak, teraz. - odpowiedziała. - Dlaczego teraz? - zdziwił się. - Bo potem może być już za późno... - powiedziała ze łzami w oczach.
|
|
 |
Moje serce jest rozrywane na miliony małych kawałków przez Twą złamaną obietnicę.
|
|
 |
nie chce zapewnień, że jestem tą jedyną - chce być tą ostatnią.
|
|
 |
Największy skarb to Twoja autonomia, twoja myśli niezależność, pomysłów symfonia.
|
|
 |
Nie żałuję tego co było. Żałuję, że tak nie jest.
|
|
|
|