 |
dziś płynę z tobą w nieznane z tobą do końca
na zawsze na amen w ramie ramię
|
|
 |
nawet gdy rzucam z całej siły szklanką o podłogę, szkło ma kształt serca.
|
|
 |
i chwyć mnie mocno za rękę, i chodźmy stąd. Udowodnijmy, że to możliwe, że nieszczęścia chodzą parami.
|
|
 |
znowu kupiłam dwa wodoodporne tusze do rzęs i podkład zakrywający sine i podkrążone oczy. Nie pytaj dlaczego..
|
|
 |
nadal nie rozumiem czemu, gdy przesłodziłam herbatę o osiem łyżeczek, siostra powiedziała mi, że zdawała sobie sprawę, że za nim tęsknie, ale nie wiedziała, że aż do tego stopnia.
|
|
 |
niewiem czy Cie to zainteresuje, ale umieram gdy Ciebie tu nie ma..
|
|
 |
i czasem jest już aż tak źle, że masz już wszystko w dupie. Nie obchodzi Cie to, że grzywka Ci się źle ułożyła, i że masz nierówne paznokcie. Masz dość. Z równowagi potrafi Cie wyprowadzić nawet głupia muszka owocówka siedząca na owocach. I siadasz i popadasz w spazmatyczny płacz. Wyobrażasz sobie Go. Płacz się nasila.. Serce wiruje jak zepsuta pralka. A on ? Nic nie mówi, tylko sie szyderczo śmieje..
|
|
|
|