|
miły początek wakacji z deszczem w roli głównej
|
|
|
traktował ją jak nic niewartą szmatę, bił, poniżał, a jedyne na czym mu zależało to seks i jej piękne, opalone ciało, kurwa. dlaczego miłość tak perfidnie zamyka oczy?!
|
|
|
i co z tego, że życie jest trudne i często kopie w dupę? i co z tego, ja nie dam rady kurwa?! no to patrzcie!
|
|
|
mam na oku fajnego faceta i dylemat, czy by na pewno chcę czegoś nowego?
|
|
|
daj mi, proszę dziś więcej miłości
|
|
|
widzisz co te dwa lata ze mną zrobiły? nie chce tak dłużej, nie potrafię...
|
|
|
tyle emocji złych, tyle niepotrzebnych słów
|
|
|
pomyśl o nas, czy naprawdę myślisz, że to, że ja i ty, że to coś znaczy?
|
|
|
i cieszę się, że mogę poznawać cię na nowo
|
|
|
choć było tyle niepotrzebnych słów i ciężkich chwil, które tak bardzo nas poróżniły, kocham cię, naprawdę
|
|
|
tak ważna czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz?
|
|
|
|