 |
Czym jest miłość ? Według matematyki : problemem. Według historii : wojną. Według chemii : reakcją. Według sztuki : sercem. Według mnie : Tobą. ♥
|
|
 |
Dla mnie wszystko w Nim jest takie '' łaaaał '.
|
|
 |
Kobieta pali gdy ma co, pije gdy musi zapomnieć, płacze gdy nie ma nic.
|
|
 |
"Miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem,
Mówił „co będzie to będzie”,
i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce,
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał,
Wpadał z nią, pił, znał umiar,
ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
Brak szkoły i pracy i kłótnie, bezsenność
I poszło się jebać im całe ich piękno
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go,
powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę”
Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał
oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach."
|
|
 |
- w dołku jestem. - ty już dawno tam byłaś! - nie, teraz wpadłam. Przejechałam się znowu na kimś i ponownie w nim jestem - bolało jak tam wpadałaś? - nawet nie masz pojęcia jak bardzo. /Ja&Rafał. ♥
|
|
 |
|
-mam plan. -jaki? -spierdalamy. [fb]
|
|
 |
- Wiem, że nie jest łatwo mnie zrozumieć, ale chyba sobie coś uświadomiłem. Powiem Ci, tylko nie płacz... - zaczął, po czym znów złapał za jej dłoń. - Daj mi spokój, idź sobie - powiedziała łamiącym się głosem, ale już nie zabrała swojej dłoni. Bolało go to, że dziewczyna płakała z jego winy. - Popatrz na mnie - złapał ją za ramiona i odwrócił w swoją stronę - Chyba coś się dzieje i chyba nie mam na to wpływu - dodał po chwili zastanowienia, a ona milczała. - Słyszysz siebie? - zapytała, uciekając wzrokiem. - Przestań - zdjęła jego dłonie ze swoich ramion, ale on w szybkim tempie ujął jej twarz.
Przez długi czas wpatrywali się w swoje oczy. Jej były inne, pomimo tego, że szkliły się od łez i co kilka minut spływały po jej policzkach. Uśmiechnął się niepewnie i zbliżył się do niej.
- Chcesz zobaczyć, jak smakuje mój uśmiech? - szepnął i przejechał nosem po jej policzku. - Ja jednak nie umiem tego powiedzieć... - dodał, zamknął oczy i złożył jeden, delikatny pocałunek na jej ustach.
|
|
 |
|
- twój ideał. - mój pies. - ty nie masz psa. - brawo. ideałów, kurwa nie ma. || jebaduic .
|
|
|
|